- Osiem sztuk: krowy, byki i cielaki, przebywały na polu pomimo panującego od kilku dni zimna i leżącego śniegu - informuje Tomasz Biełooki, komendant SG w Dygowie. - Na miejscu ustalono, że część bydła była "przypalowana", cielaki zaś chodziły luzem przy krowach. Zwierzęta nie miały dostępu do wody. Szybko ustaliliśmy właściciela, który niezwłocznie zabrał zwierzęta do obór.
Jak tłumaczy komendant: - Choć bydło mięsne bywa także hodowane na wolnym wybiegu, to jednak przepisy w takich przypadkach jasno określają, że stado musi mieć możliwość schronienia przed opadami śniegu czy wiatrem, na przykład w oborze. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, kto utrzymuje zwierzęta gospodarskie jest obowiązany do zapewnienia im opieki i właściwych warunków bytowania. Ta sama ustawa stanowi, że wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu może być traktowane jako znęcanie. A to już może stanowić nawet przestępstwo, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
Przypominamy, że każdy gospodarz, w szczególności w okresie zimowym, ma obowiązek zapewnienia zwierzętom pożywienia, wody i dostępu do ciepłych pomieszczeń.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?