Ta historia mogłaby posłużyć za scenariusz sensacyjnego filmu.
- Mój syn Damian kilka lat temu pojechał na wyprawę życia zdobyć Kilimandżaro w Afryce –
opowiada pani Halina ze Szczecinka. Po udanym zdobyciu szczytu Polak w miejscowej dyskotece poznaje Tanzankę – miłość, przyjazd do Polski, ślub i decyzja i przeprowadzce do Tanzanii, aby tam zbudować dom i zacząć nowe życie.
W międzyczasie na świat przychodzi córka, ale sielankę burzy akcja miejscowej policji. Jest rok 2020: aresztowanie, oskarżenie o uprawę marihuany i proces. Wyrok drakoński – 30 lat więzienia w tanzańskim zakładzie karnym, co dla 43-letniego dziś mężczyzny oznaczać może dożywocie. Taki sam wyrok otrzymuje jego żona.
- Wnuczka została dosłownie na ulicy, zaopiekowali się nią znajomi –
pani Halina mówi, że z ogromną pomocą polskiego konsulatu udało się dziewczynę ściągnąć do Polski pod opiekę rodziny.
- Mogłam raz odwiedzić syna w więzieniu – pani Halina mówi, że mężczyzna był w fatalnym stanie. - Był chory, ale nie podawali mu leków i dopiero po interwencji polskiej konsul rozpoczęto leczenie. Zdesperowana matka z córką znalazły biuro detektywistyczne, które zobowiązało się wydobyć pana Damiana z więzienia. - Przez ponad rok detektyw nic nie zrobił, nawet nie pojechał do Tanzanii zobaczyć się z synem – pani Halina mówi, że usługi detektywa kosztowały rodzinę 124 tys. zł, na które wszyscy wzięli kredyt. - Ten jednak nadal nas zwodził, a na koniec przestał odbierać telefon.
I tu do akcji wkracza Krzysztof Rutkowski, właściciel słynnego biura detektywistycznego, który pro publico bono zdecydował się pomóc zrozpaczonej rodzinie. Przyjechał do Szczecinka i na konferencji prasowej zapowiedział, że zrobi wszystko, aby detektyw, który miał się powoływać na kontakty z samym Rutkowskim poniósł konsekwencje i oddał pieniądze rodzinie. Zamierza też pojechać do Tanzanii i m.in. sprawdzić jakie są możliwości wydobycia pana Damiana z więzienia, a także czy za uprawą marihuany nie stał ktoś inny. Krzysztof Rutkowski podejrzewa, że narkotyk mógł trafiać do gości hoteli jakie na Zanzibarze prowadził znany przedsiębiorca turystyczny.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?