Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ksawery zabrał przystań w Chłopach

Inga Domurat [email protected]
Na blisko 18 mln zł wycenione zostały straty spowodowane huraganem i sztormem w pasie technicznym nabrzeża zachodniopomorskiegoadministrowanym przez urzędy morskie w Szczecinie i Słupsku.
Na blisko 18 mln zł wycenione zostały straty spowodowane huraganem i sztormem w pasie technicznym nabrzeża zachodniopomorskiegoadministrowanym przez urzędy morskie w Szczecinie i Słupsku. Radek Koleśnik
Zero plaży, stroma skarpa, od której ledwie kilka metrów oddalone są rybackie pawilony, połamane betonowe umocnienia i potężne kamienie. Tak dziś wygląda przystań rybacka w Chłopach w gminie Mielno.

- My cały czas stoimy w morzu. Nie możemy naszymi łodziami wyjść na brzeg, bo go nie ma. Straciliśmy plażę. Musimy pracować w wodzie, ręcznie wyładowywać rybę i taszczyć ją aż na tę skarpę, jak w średniowieczu - mówią rybacy z Chłopów zmęczeni dodatkową robotą i przybici ogromem zniszczeń w ich miejscu pracy.

- Do tego morze naniosło ogromnych kamieni, płyty betonowe, które miały zabezpieczać brzeg, połamały się jak zapałki. Osiadły teraz na mieliźnie i blokują łodzie. Uszkadzają je. Gdy wracamy do domów, nie wiemy, czy rano będziemy mieli czym wypłynąć. Straciliśmy bezpieczną przystań. Cztery lata temu też tu było groźnie, też były straty, ale nie takie. Morze plażę zabrało, ale po wichurze ją oddało. Teraz tak się nie stało. A to, co działo się tu, gdy wiał Ksawery, było prawdziwym koszmarem. Z rybakami z Chłopów spotkali się niedawno przedstawiciele Urzędu Morskiego w Słupsku i mieleńskiej gminy.

- Otrzymaliśmy zapewnienie z Urzędu Morskiego, że ten w ciągu siedmiu dni, w trybie awaryjnym, uruchomi nabór ofert na wykonanie usługi polegającej na przywróceniu przystani do stanu sprzed ataku orkanu - informuje Henryk Bieńkowski, sekretarz Urzędu Gminy Mielno, uczestniczący w czwartkowym spotkaniu. - Nie ulega wątpliwości, że rybacy mają obecnie bardzo utrudnioną pracę. Trzeba jak najszybciej doprowadzić do złagodzenia skarpy, do refulacji plaży i zabezpieczenia nabrzeża - wylicza sekretarz gminy.

Teoretycznie rybacy za pośrednictwem gminy mogliby wystąpić do wojewody o jednorazową pomoc finansową w kwocie nieprzekraczającej 6 tys. złotych, udowadniając pozbawienie jedynego źródła utrzymania. Na razie jednak do gminy nie wpłynął ani jeden taki wniosek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!