Kto ma posprzątać po sylwestrowym strzelaniu? Bałagan na koszalińskich osiedlach

- Normą powinno być sprzątanie po sobie — pisze jeden z naszych internautów, mieszkaniec osiedla Wenedów. - I nawet szampańska zabawa w sylwestrową noc nie powinna stanowić usprawiedliwienia, by po sobie zostawiać taki syf jak ten, z którym na osiedlu zaczynamy Nowy Rok.

Nasz internauta ma na myśli pozostałości petard, które zalegały na chodnikach i skwerach. Jego sygnał nie jest odosobniony, bo podobna sytuacja miała miejsce i na innych osiedlach.

Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza, nie ma wątpliwości, że obowiązek posprzątania po "strzelaniu" spoczywa na tych, którzy je organizowali. W przypadku miejskiego sylwestra sytuacja była jasna: - Już w niedzielę rano ekipy PGK posprzątały po imprezie. Koszty pokryło CK105.

Warto przypomnieć, że od 1 września 2022 roku grzywna w postaci mandatu karnego, za zaśmiecanie miejsca publicznego, a tym jest właśnie pozostawienie po sobie wystrzelonych petard, czy innych śmieci, wynosi minimum 500 zł.

W przypadku osiedli po swoich lokatorach niestety posprzątać będą musieli zarządcy, czyli w ostatecznym rozrachunku wszyscy lokatorzy.