Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto na prezydenta Kołobrzegu?

ima
Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu.
Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. Archiwum
Janusz Gromek czy Marek Hok? Jacek Woźniak? A może Wioletta Dymecka, jako kandydat "ponad podziałami"? Wkrotce poznamy pierwszych kandydatów na prezydenta Kołobrzegu.

Po wewnętrznych tarciach w Platformie Obywatelskiej zostało dwóch pretendentów do miana kandydata na urząd prezydenta w przyszłorocznych wyborach. Z jednej strony poseł, pierwszą kadencję w Sejmie, lekarz Marek Hok (wcześniej miejski radny, potem członek zarządu województwa), z drugiej urzędujący drugą kadencję, prezydent Janusz Gromek (były dyrektor Zespołu Szkół im. H. Sienkiewicza, od 1990 r. w Radzie Miasta). Obaj deklarują pełną gotowość do startu w przyszłorocznych wyborach. - Myślę że moje doświadczenie samorządowe i parlamentarne daje mi prawo uważać, że mógłbym ubiegać się o tę funkcję - oznajmia Marek Hok. Chętnie mówi zwłaszcza o najważniejszym wyzwaniu - zabiegach o pieniądze unijne z nowego rozdania na lata 2014 - 2020.

Przez chwilę to on wydawał się bliższy "namaszczenia" przez szefa wojewódzkich struktur PO Stanisława Gawłowskiego, ale na przeszkodzie może mu stanąć większa popularność w mieście Janusza Gromka, który najwyraźniej rozsmakował się w rządzeniu Kołobrzegiem: - Po ostatnich wyborach powiedziałem: "druga kadencja i koniec". Może powiedziałem to za szybko, wiedząc, że praca na takim stanowisku jest bardzo dużym obciążeniem. Ale te słowa już dawno odszczekałem. Jestem w takim wieku, że jeśli postawi na mnie PO, a mieszkańcy wybiorą, to jeszcze jedna kadencję chciałbym pracować na rzecz miasta. Przez te 7 lat wiele się nauczyłem. Słuchałem mieszkańców. Poznałem Warszawę, znam Szczecin, wiem gdzie pukać, dokąd dzwonić, a to bardzo ważne, co widać w Kołobrzegu po inwestycjach, po zdobytych funduszach unijnych.

Obaj kandydaci oddają się do dyspozycji swojego ugrupowania. Co ważne, Janusz Gromek pytany przez naszych Czytelników, czy jeśli Platforma postawi na Marka Hoka, wystartuje z własnego komitetu, zaprzecza. Mówi o lojalności wobec PO: - Czuję się pełnoprawnym jej członkiem i chciałbym żeby to członkowie PO zdecydowali.

Ich rywalizacja nie zaskakuje. Za to zaskoczeniem są trwające przymiarki do zawarcia porozumienia i wskazania wspólnego kandydata przez kołobrzeskie SLD, PiS, Centroprawicę Razem, radnych niezależnych tej kadencji. Od kilku miesięcy szukają wspólnego kandydata "ponad podziałami", który będzie w stanie zdeklasować reprezentanta PO. Oficjalnie zgodnie odżegnują się od idei wielkiej krucjaty i hasła "wszystkie siły przeciw PO": - Ukuła je sama PO - mówi szef powiatowych struktur SLD Jacek Kuś. - Chcą zrobić z siebie takie przez wszystkich negowane sierotki, co to zostają same na placu boju, ale i tak podejmą rękawicę. To nie tak, bo jeżeli PO chce siąść do rozmów, to też zapraszamy. Pod warunkiem, że jest w stanie odrzucić partyjniactwo i kwestie związane z dzierżeniem za wszelką cenę swoich stanowisk, na rzecz porozumienia dla dobra miasta. Jesteśmy otwarci. W PO też są rozsądni ludzie.

Henryk Bieńkowski, lider Centroprawicy Razem, były prezydent Kołobrzegu trzech kadencji, tym razem nie wystartuje, bo też stawia na kandydata, którego gotowi będą zaakceptować wszyscy. - Nadal wierzę, że to możliwe. Moje ambicje? Chce je spełniać ubiegając się o miejsce w Radzie Miasta - odpowiada na nasze pytanie. Jak to możliwe, że podjęli próbę zwarcia szeregów, w tak egzotycznej koalicji? - Chcemy dokonać zasadniczej zmiany w polityce miasta zarówno tej personalnej, jak i dotyczącej nieumiejętnego realizowania projektów z ciągłym zaliczaniem wpadek. Rządzący jakby się okopali, są samowystarczalni Nie przyjmują żadnych wniosków i sugestii, więc uznaliśmy ze pora tę politykę zmienić i prowadzić ją bardziej przychylnie dla mieszkańców. Pomysł na wspólnego kandydata zrodził się podczas przypadkowych rozmów w kuluarach. Okazało się, że myślimy podobnie.

Poszukiwanie wspólnego kandydata trwa. Najlepiej by nie ciągnął za sobą partyjnego "ogona", bo członkowie tego jeszcze nie skonsumowanego porozumienia, chcą mieszkańcom udowodnić, że prezydentem Kołobrzegu może być fachowiec, osoba znana nie z działalności politycznej, a z pracy dla miasta. Największe szanse ma w tej chwili znana kołobrzeżanom, była prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, teraz szefująca podobnej spółce w Unieściu, Wioletta Dymecka. - Rozmawiano ze mną, ale jeszcze nie podjęłam decyzji. Proszę dać mi jeszcze troszkę czasu - mówi. Co sądzi o tak szerokiej koalicji? - Świetna idea. Nie widzę problemu w tym, że ludzie o różnych poglądach się dogadują. Byleby tylko skutecznie udało się odciąć od wojny na górze. Na poziomie samorządu nie powinno być dla niej miejsca. Tu ważne jest to, konkretne miasto, ci mieszkańcy, ta inwestycją, ten chodnik, ta konkretna ławeczka. A co do poglądów, to nie patrzę ludziom na legitymacje. Ważne to, co zrobili dobrego. A wady ma przecież każdy.

Czy PO czuje zagrożenie w postaci wspólnego frontu? Nawet jeśli tak, kołobrzescy działacze trzymają fason: - Nie wiem czy tak egzotyczny sojusz będzie zrozumiały dla wyborców PiS i SLD - mówi Marek Hok. - Nie wierzę, że tak duże partie ostatecznie nie wystawią własnego kandydata. Im bliżej wyborów, więcej będzie poszukiwań we własnym gronie. Myślę zwłaszcza o SLD, który ma duży potencjał, duże doświadczenie i rządy w Kołobrzegu przez parę kadencji. Myślę, że nie wystawienie swojego kandydata będzie dla sympatyków i członków SLD porażką.
Trzy lata temu, kandydatem SLD do fotela prezydenta był Jacek Woźniak. Pytany o porozumienie, odsyła nas do uczestnika rozmów "ponad podziałami" Jacka Kusia. Ale prawica i centroprawica nie widzi w nim swojego kandydata. A on sam? Czy abstrahując od jeszcze nie zawartego porozumienia, Jacek Woźniak byłby gotów znów wystartować? - Po ostatnich wyborach prosiłem mieszkańców żeby mnie obserwowali, bo będę się przygotowywał do kolejnej kampanii wyborczej. Na dziś, gdybym sam decydował, konsultując się tylko z rodziną, mówię tak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!