Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto napadł na jubilera w Szczecinie? Niedobitki gangu, czy naśladowcy

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Napad na jubilera w Szczecinie. Nie pierwszy taki w Polsce!Cztery wydarzenia w przeciągu trzech lat. Czy mają ze sobą jakiś związek?Oto chronologia!
Napad na jubilera w Szczecinie. Nie pierwszy taki w Polsce!Cztery wydarzenia w przeciągu trzech lat. Czy mają ze sobą jakiś związek?Oto chronologia! Archiwum Polska Press (Karolina Misztal, Radosław Koleśnik, Karol Świerkot, Andrzej Szkocki, Katarzyna Świerczyńska)
Lipsk, Koszalin, Katowice, Gdańsk i teraz Szczecin. Wszędzie scenariusz był bardzo podobny. Samochód, salon jubilerski i zuchwała kradzież. Wczorajszą kradzież w Szczecinie można byłoby zapisać na konto jednej grupy. Gdyby nie fakt, że policja i prokuratura od kilku miesięcy informują o zatrzymywaniu kolejnych jej członków.

Przez niespełna trzy lata cztery niemal identyczne zdarzenia. Trzy w Polsce i jedno w Niemczech. Czy mają ze sobą związek? Oto chronologia.

Koszalin. Grudzień 2019 roku. Relacja „Głosu Koszalińskiego”:

„Do zdarzenia doszło około godziny 4 w czwartek. Nieustaleni sprawcy wjechali samochodem marki audi do środka Forum Koszalin, od strony wejścia koło Empiku. Staranowali witrynę sklepową i wjechali do środka salonu jubilerskiego. Z salonu zabrali biżuterię. W jakiej ilości? Tego jeszcze nie wiadomo. Na miejscu pracują policjanci, którzy zabezpieczają ślady.”

Katowice. Lipiec 2020 roku. Relacja „Dziennika Zachodniego”:

„Złodzieje, którzy w środę w nocy okradli sklep jubilerski Jubitom w Silesia City Center, dobrze zaplanowali swoją akcję. Napadu dokonali o 3 w nocy, a żeby dostać się do centrum handlowego staranowali drzwi samochodem. Informacje te potwierdza katowicka policja. Złodzieje są nieuchwytni”.

Gdańsk. Grudzień 2020. Relacja „Dziennika Bałtyckiego”:

„W poniedziałek, 21.12.2020 r. na terenie gdańskiego CH Auchan przy ul. Szczęśliwej doszło do włamania rodem z amerykańskich filmów kryminalnych. Złodzieje w godzinach nocno-porannych staranowali samochodami główne wejście do supermarketu, a następnie najechali na witrynę sklepu jubilerskiego. Obecnie trwają poszukiwania i szacowanie strat”.

Lipsk. Kwiecień 2021 roku. Relacja „Bild”:

„Wtorek, 3:55, Petersstrasse: Według wstępnych informacji, złodzieje przejechali przez opustoszały deptak dwoma samochodami, kierując się do jubilera „Brinckmann & Lange” w Messehof. Rzeczniczka policji Sandra Freitag dla BILD: Sprawcy wjechali skodą w drzwi wejściowe. Szyby antywłamaniowe i żaluzje zostały wyrwane z ziemi. Samochód został wcześniej skradziony w Lipsku. Właściciel nawet nie zauważył kradzieży.

Szczecin. 9 lutego 2022 roku. Relacja „Głosu Szczecińskiego”:

„Wjechali o czwartej nad ranem. Przecież musieli mieć wszystko wyliczone, idealnie trafili w wejście sklepu i wjechali w tą wyspę na środku z szufladami, gdzie są pochowane najcenniejsze rzeczy – opowiada mężczyzna na jednym z pobliskich stoisk”.

Wszystko wydaje się wskazywać na tych samych sprawców. Cel ataku, metoda i czas dokonania. Różnice są minimalne. Każdego z tych włamań mogła dokonać wyspecjalizowana szajka. Mogła, gdyby nie jeden drobny fakt.

ZOBACZ TEŻ:

Gdańsk. Kwiecień 2021. Relacja „Dziennika Bałtyckiego”:

„Funkcjonariusze Wydziału Operacyjno–Śledczego MOSG wspólnie z kryminalnymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ustalili, że na terenie Niemiec i Polski działa grupa przestępcza zajmująca się kradzieżami z włamaniem do sklepów jubilerskich. Przestępcy taranowali kradzionymi pojazdami zabezpieczenia salonów, skąd zabierali wyroby jubilerskie i luksusowe zegarki, które następnie sprzedawali w Polsce paserom wchodzącym w skład grupy – relacjonuje kom. Michał Sienkiewicz z zespołu Prasowego KWP w Gdańsku- Wstępne oględziny potwierdziły, że część ujawnionych zegarków została skradziona 20 kwietnia ze sklepu jubilerskiego w Lipsku w Niemczech – tłumaczy kom. Sienkiewicz”.

Zatrzymano wówczas pięć osób. Znaleziono przy nich nie tylko zegarki, ale również biżuterię, sporą ilość gotówki i broń. Zatrzymań dokonano kilka dni po napadzie w Lipsku. Według policji i prokuratury mężczyźni odpowiadali za kradzieże w centrach handlowych w Koszalinie, Katowicach i Gdańsku. Praca śledczych trwała dalej. W październiku kolejne zatrzymania.

- Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej i Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, przy wsparciu Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego i Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej oraz policyjnych kontrterrorystów pod koniec września weszli jednocześnie do kilku mieszkań w Gdańsku i w powiecie gdańskim. Zatrzymali tam pięciu mężczyzn w wieku od 21 do 41 lat, mieszkańców województwa pomorskiego – informował kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy, komendanta MOSG w Gdańsku.

W sumie więc 11 zatrzymanych (jeden doprowadzony został z aresztu śledczego, bo miał na sumieniu również inne przestępstwa), wszyscy z tymi samymi zarzutami. Ale i to jeszcze nie był koniec.

Koszalin. Luty 2022. Relacja „Głosu Koszalińskiego”:

„Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej we współpracy z Komendą Wojewódzką Policji w Gdańsku zatrzymali do sprawy kolejne trzy osoby. Działania prowadzili na terenie województwa lubelskiego oraz zachodniopomorskiego. Jak informuje Prokuratura Krajowa, wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw paserstwa, w tym w stosunku do mienia znacznej wartości. Wobec jednego z podejrzanych sąd, na wniosek prokuratora, zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Wobec dwóch pozostałych prokurator zastosował środki wolnościowe w postaci poręczeń majątkowych oraz dozorów policji, połączonych z zakazem opuszczania kraju”.

Te zatrzymania miały miejsce pod koniec stycznia. Wydarzenia w Szczecinie w pierwszych dniach lutego. Można zadać sobie pytanie, czy to przestępcy są tak bezczelni, że kilka dni po aresztowaniach dokonują kolejnej brawurowej kradzieży, czy może jakaś inna grupa zainspirowała się dotychczasową działalnością tych, którzy wpadli w ręce organów ścigania? Jedno jest pewne. Ktokolwiek to nie był, na zaplanowanie akcji musiał poświęcić nieco czasu.

Od pierwszych zatrzymań w tej sprawie minęło siedem miesięcy. Gdyby nie było tych z października i stycznia, można byłoby przypuszczać, że rozpracowywani przez śledczych przestępcy na kilka miesięcy zaszyli się gdzieś i teraz uznali, że można pokusić się o kolejny skok. Ale wydaje się, że policja wciąż depcze im po piętach. W takiej sytuacji szczecińska akcja byłaby brawurą.

Może więc jednak naśladowcy? Przestępstwo naśladowane to pojęcie znane. Polega ono na tym, że sprawca kopiuje sposób działania, który wcześniej zobaczył w mediach lub na przykład w kinie. O sprawie złodziejskiego gangu było ostatnio głośno. To mogło być inspiracją, dla tych, którzy wjechali autem do salonu w szczecińskiej galerii „Gryf”…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kto napadł na jubilera w Szczecinie? Niedobitki gangu, czy naśladowcy - Głos Szczeciński