- To cud, że żyje, zwłaszcza że paczka z nim w środku była kilkakrotnie przeładowywana. Choć może i paradoksalnie właśnie to uratowało jaszczurce życie. Jeden z kurierów usłyszał dyszenie gada i stąd wizyta u nas.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że paczka z jaszczurką nadana została w Wejherowie (woj. pomorskie) i miała trafić do odbiorcy w Świdwinie. Gekon jednak do czasu wyjaśnienia sprawy zostanie w bezpiecznych rękach - w sklepie zoologicznym w koszalińskiej Galerii "Emka", który zaoferował czasową opiekę nad gadem. - To młoda jaszczurka. Ma około pół roku. Jest już bezpieczna w naszym terrarium. Daliśmy jej żywe robaki, jakie mieliśmy, ale dostanie ulubione larwy mącznika. Przysmakiem są też żywe świerszcze - mówi Anna Zdrojewska, pracownica sklepu i inspektor TOnZ.
Jeszcze dziś o sprawie zawiadomiona została policja. O zatrzymaniu przesyłki wiedzą już też nadawca i adresat. - Mamy powody, by przypuszczać, że gekon pochodzi z nielegalnej hodowli, bo w paczce nie było żadnych dokumentów dotyczących jego pochodzenia (gekony podlegają obowiązkowej i płatnej rejestracji, dop. red.). Poza tym w taki sposób nie można obchodzić się ze zwierzęciem - dodaje Bogumiła Tiece.
Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara od grzywny po trzy lata pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?