- Pierwsze bramki wręcz sprezentowaliśmy Sławie swoimi prostymi błędami - powiedział Marcin Lisztwan, trener Iskry.
- Inna rzecz, że goście byli zabójczo skuteczni. Po przerwie rzuciliśmy wszystko na jedną kartę, ale nic nie chciało wpaść do siatki. Odsłoniliśmy się, a goście to wykorzystali. Sława okazała się mądrzejsza. Czekali na swoje okazje i w końcu dostawali to, co chcieli. Mamy sporo problemów kadrowych, do tego w lecie ubyło nam kilku ważnych zawodników (K. Lisiak, Jarzębski, Kosmala). Na nasze głowy wylano kubeł zimnej wody, ale wierzymy, że się odbijemy i zaczniemy punktować - dodał.
- Początek meczu zdecydowanie należał do Iskry, lepiej operowali piłką -przyznał Janusz Ścisło, kierownik Sławy. - Nie poszliśmy z nimi na otwartą walkę i to zaprocentowało. Cieszy skuteczność, a martwi to, że mieliśmy okrojony, 13-osobowy skład - dodał.
Iskra Białogard - Sława Sławno 1:5 (1:3)
Bramki: 1:0 Pokuciński (24.), 1:1 Ulatowski (37. karny), 1:2 Marciniak (40.), 1:3 Śpiewak (44.), 1:4 Śpiewak (82.), 1:5 Radzki (90+3).
Iskra: Guz - Brzeziński, Koziński, Suchocki, Pazdecki (60. Zmaczyński), Pokuciński, Stolarek (74. Chwistek), Dereń, Wróblewski, Kurczak, M. Lisiak.
Sława: Kadylak - Ulatowski, Chruszcz, Wróbel, Szadkowski, Kostrzewiński, Marciniak, Kruczyński, Radzki, Śpiewak (88. Bricicaru), Chojnacki.
Zobacz także Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 2:2
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?