Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuracja pod papugami

(ima)
Papugi to jedne z najchętniej hodowanych ptaków w naszych domach.  Niewielu jednak wie, że mogą być nosicielami poważnych chorób atakujących ludzi.
Papugi to jedne z najchętniej hodowanych ptaków w naszych domach. Niewielu jednak wie, że mogą być nosicielami poważnych chorób atakujących ludzi. Karol Skiba
60 tysięcy złotych - tyle może kosztować Adama Maciejewskiego, szefa kołobrzeskiego sanatorium "Mesko", słabość do… sześciu falistych papużek.

Ptaki dwa lata cieszyły oko gości w sanatoryjnym holu. Rzecz w tym, że jednej kuracjuszki omal nie wyprawiły na tamten świat.
Bezpośredni winowajca to chlamydiosis pneumoniae. Potocznie: wirus papuzi. W organizmie 57-letniej dziś Wiesławy Rosek--Gaweł, inżyniera geologa z Krakowa, zdiagnozowano go w kwietniu 2005 roku, po ośmiu miesiącach bezskutecznej, antybiotykowej kuracji. Kobieta przechodziła kolejno: od pozornie zwykłej infekcji gardła, przez zapalenie ucha, gardła, krtani, oskrzeli po zapalenie płuc. - W krytycznym momencie zaczęłam się dusić - opowiada. Trzy miesiące spędziła w szpitalu. Szczęście w nieszczęściu, że trafiła w ręce specjalisty, który spotkał się w karierze z dwoma podobnymi przypadkami. - Lekarz pytał mnie o kontakt z papugami. Wtedy skojarzyłam - Mesko! - opowiada nam W. Rosek-Gaweł. Na kuracji w Kołobrzegu była latem 2004 roku. Barwne papugi były tu atrakcją, fotografowała się na ich tle. Jej organizm zwalczył wirusa dopiero wtedy, gdy w Instytucie Hematologii w Warszawie, po badaniu serologicznym i DNA, skomponowano dla niej tzw. autoszczepionkę. Do dziś leczy się pulmonologicznie, endokrynologicznie i neurologicznie.
Już po diagnozie zadzwoniła do Meska. Adam Maciejewski przystał na rekompensatę - darmowy turnus. Gdy w rok po feralnej kuracji znów weszła do Meska, struchlała - w holu po staremu królowały papugi. - Nie wierzyłam! Dyrektor od kwietnia wiedział o mojej chorobie i nie usunął ptaków. Świadomie narażał zdrowie kuracjuszy! Kto wie, ilu z nich dzieli mój los, lecząc się na nie kojarzone z wirusem schorzenia?
Beztroska dyrektora miała zdecydować o tym, że krakowianka wystąpiła o odszkodowanie. Zażądała 60 tysięcy złotych: za dwuletnie odsunięcie od pracy, koszty leczenia, dojazdy do klinik i doświadczenia, które omal nie zrujnowały jej psychiki.
Adam Maciejewski, szefujący w Mesku od 24 lat, w sprawie papug nie ma sobie nic do zarzucenia: - Z perspektywy czasu nawet żałuję, że ich nie usunąłem - mówi. - Nie dlatego, żebym uważał, że są groźne, ale dla świętego spokoju. Tak jak dla świętego spokoju przystałem na ten darmowy pobyt. Nie ma żadnych dowodów na to, że ta pani zaraziła się właśnie tu. Nikt poza nią nie zachorował. Nikt z gości, nikt z personelu, również pokojowe, które czyściły klatki.
Anna Malinowska, rzecznik głównego inspektora sanitarnego kraju, mówi, że nie tylko papug, ale żadnych zwierząt w Mesku być nie powinno: - Sanatorium to zakład opieki zdrowotnej. Miejsce, do którego trafiają ludzie chorzy, o obniżonej odporności, alergicy. Trzymanie tu jakichkolwiek zwierząt, tym bardziej ptaków, potencjalnych nosicieli wielu groźnych chorób, jest niedopuszczalne.
Ptasią aferą zajął się szczeciński oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Prawnik krakowianki w poniedziałek ma zawiadomić kołobrzeską prokuraturę.
A co z papugami? Zniknęły już z holu. Od września zamiast ptaków, w patio można podziwiać portrety rodziny dyrektora.

Z ostatniej chwili:

Jedną z groźnych chorób ptasich jest papuzica. Często -
zdarza się, że ptaki przechodzą ją lekko i bez leczenia, ale za to są nosicielami mogącymi zarażać nawet do końca życia. Papuzica jest chorobą przenoszoną na człowieka. Zakażenie następuje poprzez drogi oddechowe! Objawy to: bóle głowy, stawów, brak apetytu, zaburzenia żołądkowe, krwawienie z nosa. Może nawet dojść do zapalenia płuc, zaburzeń krążenia i silnej biegunki. Człowiek, tak samo jak papuga, po przebyciu choroby jest jej nosicielem mogącym zarażać.

Wczoraj po południu Wiesława Rosek-Gaweł poinformowała nas, że chwilę wcześniej zadzwonił do niej Adam Maciejewski i przystał na jej roszczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!