- Zalecam spokój, nie podejmowanie nagłych, nerwowych kroków - mówił nam dzisiaj Mirosław Skuza z koszalińskiego kantoru wymiany walut przy ul. Jana z Kolna. - Kto miał na tym zarobić, już zarobił. I to miliony. Wkrótce wszystko powinno więc wrócić do względnej normy - uspokajał.Ale fakty są takie, że wczoraj z rana, po decyzji szwajcarskiego banku centralnego, że przestaje bronić kursu franka, ceny tej waluty poszybowały w górę o nawet 40 procent.
- Szczyt przypadł gdzieś na godzinę 12. Waluta była po 5,17 zł - sprawdza dane Mirosław Skuza. W międzyczasie odebrał kilka telefonów od klientów, którzy pytali, czy ma franki, po ile, i czy sprzeda.
- Nie mam, bo szaleństwo zapanowało na rynku, trzeba naprawdę to przeczekać - odpowiada Skuza. Początkowo próbował jeszcze zmieniać ceny na winiecie w kantorze, ostatecznie zawiesił karteczkę, że franków brak. - W kasetce rzeczywiście mam ich już tylko 10, może 15, więc nie ma sensu się w to w tej chwili bawić.
Kredyty drożeją
A co dokładnie się wydarzyło? Szwajcarzy uznali, że nie muszą już bronić swojej waluty przed wzrostami, ta więc momentalnie się umocniła, i to nie tylko względem złotówki, ale także wobec euro i dolara. Wprawdzie od wczesnego popołudnia cena franka zaczęła już spadać, jednak o godzinie 14.30 wciąż sięgała 4,20 zł, czyli o nawet 70 groszy więcej niż jeszcze rano. I nic już nie zapowiadało, by spadała dalej. Ekonomiści nie umieli w czwartek przewidzieć nawet najbliższej przyszłości. Jedyne głosy były takie, że frank poniżej 4 zł to już przeszłość.
Jak w czwartek policzył Home Broker dla telewizji TVN Biznes i Świat, przy kredycie we frankach szwajcarskich na 300 tysięcy złotych, z marżą 1 procent, zaciągniętym w połowie 2007 roku, rata kredytu wyniesie odpowiednio: 1.609 zł przy kursie franka na poziomie 3,57 zł, 1.803 zł przy kursie 4 zł, 2.028 zł przy kursie 4,50 zł i aż 2.253 zł przy kursie 5 zł za franka.
Bank też uspokaja
Nasi rozmówcy z banku PKO BP w Koszalinie też jednak uspokajają. - Nie zalecamy przewalutowywania w tej chwili kredytów. To byłaby zbyt pochopna decyzja - słyszymy. Ale - jak dodają zaraz nasi rozmówcy - jest jednak tak naprawdę zbyt wcześnie, by przewidzieć jak dalej będą się kształtowały ceny walut.
Dzisiejsza panika na rynku, a także zdominowanie wiadomości medialnych informacją o rosnących cenach franka szwajcarskiego, udzieliły się kredytobiorcom. - Mam kredyt na 50 tys. franków. To było 350 tys. złotych. W ciągu kilkudziesięciu minut mój dług urósł do prawie 400 tys. zł. Koszmar - oceniali nasi Czytelnicy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?