Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lasy RDLP Szczecinek spustoszone przez orkan Malik. Straty liczone w milionach złotych [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Całe połacie wiatrołomów w szczecineckich lasach...
Całe połacie wiatrołomów w szczecineckich lasach... Fot. RDLP Szczecinek
Po przejściu orkanu Malik potężnie ucierpiały także lasy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku.

W czwartek (3 lutego) jeszcze nie wszędzie doprowadzono prąd po masowych awariach zerwanych linii energetycznych. Tylko w powiecie szczecineckim strażacy wyjeżdżali ponad 300 razy, aby usuwać skutki orkanu Malik, jaki przeszedł nad regionem w nocy z soboty na niedzielę (29/30 stycznia). W XXI wieku – zapewne i wcześniej – nie odnotowano tylu interwencji.

CZYTAJ TEŻ:

Strażacy głównie usuwali powalone drzewa blokujące drogi i zrywające się linie energetyczne. Łatwo więc sobie wyobrazić, jakie wielkie spustoszenie wichura musiała wyrządzić w środkowopomorskich lasach.

I tak jest. Już pierwsze oględziny terenów w całej RDLP w Szczecinku wskazują na ponad 500 tysięcy metrów sześciennych drewna powalonego przez wichury – informują służby prasowe Lasów Państwowych. Dla porównania co roku każde nadleśnictwo ma plan pozyskania – ale w normalnych warunkach od 80 do 120 tysięcy metrów drewna. Nadleśnictw zaś na Pomorzu Środkowym jest 30.

Sama liczba może jednak mówić niewiele. - Gdybyśmy chcieli zobrazować podaną ilość, to musimy to przeliczyć np. na ilość drewna potrzebnego do budowy domu jednorodzinnego to mielibyśmy spore osiedle, które mogłoby pomieścić ponad czterdziestotysięczne miasteczko – szacują leśnicy.

- Obrazowo: taka ilość drewna zmieściłaby się na 18 tysiącach ciężarówek, które stojąc jedna za drugą stałyby od Szczecinka po Włocławek – opisuje Marek Stasiuk, rzecznik prasowy szczecineckiej RDLP.

Prace przy uprzątaniu wywrotów i załomów trwają i potrwają jeszcze w niektórych rejonach nawet kilka miesięcy. Metr sześcienny drewna kosztuje około 400 zł, jak łatwo policzyć 500 tys. zł wywrotów ma wartość około 200 milionów zł! Tak oczywiście nie da się tego przeliczyć, bo wartość drewna z wiatrołomów i wywrotów jest zwykle dużo niższa, ale pokazuje skalę zjawiska.

Teraz pracownicy zakładów usług leśnych mają ręce pełne roboty – często muszą dotrzeć do wywrotów w głębi lasu, bez dróg dojazdowych, z pilarką w ręku, bez użycia ciężkiego sprzętu. To wyjątkowo niebezpieczne zajęcie.

Wyprawy w tych tygodniach – a nawet miesiącach - do lasów są krańcowo niebezpieczne, bo całe ich połacie są pełne pochylonych drzew, które – o ile jeszcze nie leżą – opierają się o inne. I w każdej chwili mogą się przewrócić. Wiele nadleśnictw wprowadziło zakazy wstępu do lasów – informacje o tym można znaleźć na ich stronach internetowych.

Tu znajdziecie mapę z aktualnymi zakazami wstępu do lasu

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto