Nowe latarnie staną m.in. w Giżałkach, Wełdkówku, Dobrowie, Wicewie, Borzysławiu, Sadkowie i Tychowie. - Pierwsze już są budowane, następne staną w ciągu dziesięciu dni - obiecuje Jerzy Żuk, wójt gminy Tychowo.
Ale w gminie wciąż są miejsca, gdzie jest ciemno. Światła nie ma i w najbliższym czasie nie będzie m.in. w Starym Dębnie, kolonii Sadkowo, części Motarzyna, a także obrzeżach Kowalek.
- Mieszkamy na samym końcu wsi. Za nami jest już tylko las. Wieczorem jest tak ciemno, że nic nie widać. Ja jestem chora, mąż też. Nie daj Boże jakiegoś nieszczęścia, gdyby trzeba było karetkę pogotowia wyzwać w nocy, to nie wiem jak dojedzie. No i jeszcze chodzi o nasze bezpieczeństwo. Po zmroku nikt tu z domu nie wychodzi, bo strach - mówi Kazimiera Raj, mieszkanka Kowalek. - Razem z nami mieszka tutaj jeszcze osiem rodzin. Prosiliśmy, żeby postawić choć jedną latarnię u nas, ale nic z tego nie wyszło.
- W wielu miejscach w gminie, oddalonych od głównych dróg, nie ma podłączonej sieci energetycznej. I to jest główny problem, bo pociągnięcie tam prądu, to dla nas olbrzymi wydatek - tłumaczy J. Żuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?