Łazy zostają w gminie Mielno. Nie ma podstaw do zmian

Projekt rozporządzenia w tej sprawie nawet nie trafił pod obrady Rady Ministrów, bo ta uznała, że negatywna rekomendacja ministra administracji i cyfryzacji jest wystarczająco przekonująca, by nie zajmować się dalej tym tematem. A ten wytknął wnioskodawcy - sianowskiemu samorządowi - brak pozytywnych opinii wszystkich zainteresowanych rad gmin, w tym negatywną samej gminy Mielno. Za brakiem uznania dla odłączenia Łaz od Mielna przemawiał też wynik konsultacji społecznych przeprowadzonych w sołectwie Łazy - przy 50% frekwencji 62,16% głosujących opowiedziało się za pozostaniem w gminie Mielno. I choć w gminie Sianów konsultacje zakończyły się na tak dla przejęcia Łaz, to jednak wzięło w nich udział zaledwie 1,78% uprawnionych do głosowania.

- Taka decyzja, dla nas satysfakcjonująca, to zasługa mieszkańców Łaz, ich apelu do ministra Boniego, całej społeczności gminnej, radnych i podjętych przez nich uchwał negatywnie opiniujących pomysł odłączenia Łaz od Mielna. A także moich osobistych spotkań i rozmów z ministrem Bonim oraz podsekretarzem stanu w ministerstwie administracji, jak również listów do premiera, wojewody i MAC - zapewniała wczoraj Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno. - Mam nadzieję, iż będzie to wzorcowa lekcja demokracji dla nas wszystkich. Liczę, iż sianowski samorząd, który jest naszym sąsiadem - po porażce - będzie potrafił nadal współpracować z nami na wielu płaszczyznach. Chociażby podejmie z nami wspólną walkę z lokalizacją elektrowni atomowej w Gąskach. Jako gospodarz gminy chcę zapewnić, że Łazy były, są i będą sołectwem traktowanym na takich samych zasadach, jak pozostałe sołectwa gminy - dodawała pani wójt.