Publiczność przed świdwińskim zamkiem głośno dopingowała obie drużyny. Uzbroić rycerza i zwinąć włóczkę udało się szybciej wojom z Białogardu, ale w dojeniu krowy wygrał Świdwin. Wiele konkurencji skończyło się remisem. Honor Świdwina uratował burmistrz miasta - Józef Pietraszek, który celniej od włodarza Białogardu strzelił z muszkietu w linkę, uwalniając przywiązane do niej balony. Ostatecznie gospodarze wygrali 37 do 36 punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?