Lech Poznań: Przez ostatnich 10 lat Kolejorz był regularnie karany za wybryki swoich kibiców
Butelka na boisku, race na trybunach i bijatyka w Bydgoszczy
W ostatnich latach Lech Poznań regularnie był karany przez organy dyscyplinarne Ekstraklasy, PZPN i UEFA za zachowanie swoich kibiców. Chuligańskie wybryki pochłonęły w sumie miliony złotych, bo przecież do kar finansowych trzeba doliczyć straty związane z mniejszymi wpływami z biletów oraz straty wizerunkowe.
Dziewięć lat temu podczas meczu z Lechią odpalono race i po raz drugi w rundzie wiosennej rzucono butelką plastikową na murawę. Na Kolejorza nałożono karę 15 tys. zł i zamknięcia stadionu na jeden mecz w zawieszeniu na sześć miesięcy.
Dwa lata później, a konkretnie 3 maja w Bydgoszczy, odbył się finał Pucharu Polski z udziałem Lecha i Legii. Chuligańskie wybryki po obu stronach miały wtedy dużo groźniejszy wymiar niż ostatnio, a mimo to PZPN nie ukarał obu klubów finansowo. Komisja Dyscyplinarna postanowiła jedynie zakazać zorganizowanym grupom kibiców wyjazdów na mecze PP w sezonie 2011/2012.
Zobacz kolejny slajd --->