Lekarz odszedł z pracy. Kobiety wciąż czekaja na wyniki mammografii

Alina Sajnaga z Koszalina skorzystała z zaproszenia Narodowego Funduszu Zdrowia, który zaproponował jej bezpłatne badanie mammograficzne. NFZ oferuje takie badania paniom w wieku 50 - 69 lat, w ramach programu profilaktycznego. Tyle mówi się o raku piersi i konieczności wczesnego wykrywania tej choroby, że nasza Czytelniczka postanowiła nie czekać i czym prędzej wybrać się na mammografię.

- Zgłosiłam się na badanie, po jakimś czasie otrzymałam telefon, żebym przyszła ponownie, aby je powtórzyć - opowiada Alina Sajnaga. - Nie wiem, czy na zdjęciu pojawiły się jakieś zmiany, czy trudno było zdjęcie odczytać, a może potrzebne było zbliżenie jakiegoś fragmentu... W każdym razie miałam wykonaną ponowną mammografię. I okazało się, że na wynik będę musiała poczekać. Jak długo? Nie wiem. Nikt nie był w stanie odpowiedzieć na moje pytanie. Proszę sobie wyobrazić, w jakiej jestem niepewności. Każdy dzień to dla mnie ogromne nerwy i strach. A jeśli mam jakieś zmiany, powinnam jak najszybciej rozpocząć leczenie.

Czy to możliwe, żeby w przychodni onkologicznej nie było lekarza opisującego zdjęcia? O wyjaśnienia poprosiliśmy Monikę Zarembę, rzeczniczkę Szpitala Wojewódzkiego, któremu podlega przychodnia przy ul. Orlej.

- W tej przychodni jest lekarz radiolog, który opisuje badania - powiedziała nam Monika Zaremba. - Zazwyczaj wystarczy, aby badania opisał jeden lekarz, jednak w przypadku badań profilaktycznych Narodowy Fundusz Zdrowia wymaga, aby badania oceniało i opisywało 2 lekarzy. A problem w tym, że drugi lekarz radiolog właśnie rozwiązał z nami umowę o pracę.
Co zatem będzie z paniami, które, podobnie, jak nasza Czytelniczka, wykonały profilaktycznie mammografię i pozostają w niepewności? Czy długo będą musiały czekać na swoje wyniki?
- Dyrektor szpitala pilnie szuka lekarza na to stanowisko - zapewniła nas Monika Zaremba. - W najbliższych dniach problem ma zostać rozwiązany.