Czwartek i piątek to były tzw. dni przejściowe w placówkach oświatowych, które prowadziły jedynie zajęcia opiekuńcze. Od poniedziałku żłobki, przedszkola i szkoły oraz uczelnie zostaną całkowicie zamknięte dla uczęszczających do nich dzieci i młodzieży. Wszystko po to, by zminimalizować ryzyko zachorowania. Sytuacja ta utrzyma się przynajmniej do 25 marca. Taka jest decyzja rządu.
To, co się dzieje ze szkołami, ma też wpływ na bursy i internaty w Koszalinie - te zostały zamknięte, a młodzież wyjechała do domów.
Zalecenia głównego inspektora sanitarnego oraz Ministerstwa Zdrowia są jasne: należy unikać dużych skupisk ludzkich, a dotyczy to - poza osobami starszymi - przede wszystkim dzieci i młodzieży. Stąd kontrole ze strony straży miejskiej w Koszalinie tych miejsc, w których zazwyczaj przebywają młodzi ludzie. To m.in. centra handlowe, parki, place zabaw. - Nasze patrole pojawiły się w piątek od rana w rejonie Forum Koszalin, Galerii Emka, Galerii Kosmos, ale też w Wodnej Dolinie czy w Dolinie Sportowej - mówi Piotr Simiński, komendant straży miejskiej w Koszalinie.- Na szczęście w tych miejscach było pusto. Przypominamy, że najbliższe dwa tygodnie przerwy w szkołach to nie jest czas ferii i spotkań towarzyskich. Liczymy na to, że te komunikaty będą poważnie traktowane przez młodzież, a także przez ich rodziców. Zalecane jest pozostanie w domach. Tu chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo nas wszystkich. Sytuacja jest bardzo poważna - podkreśla komendant. Kontrole będą powtarzane.
Zobacz także: Koszalin: Sergiusz Karżanowski, lekarz z Koszalina o koronawirusie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?