Niecodzienny przebieg miało starcie Iskry z Leśnikiem w ramach 12. kolejki rozgrywek. Gospodarze, choć przez 45 minut grali z przewagą dwóch zawodników, nie potrafili odwrócić losów spotkania.
Już w 8. minucie wynik otworzył strzałem głową Seweryn Fijołek po dośrodkowaniu Pawła Rakowskiego. W 37. minucie Mateusza Suchockiego z Iskry w polu karnym powstrzymał Damian Więckowski, a arbiter wskazał na wapno. Więckowski protestował na tyle intensywnie, że otrzymał drugą żółtą kartkę i osłabił zespół. Strzał Mateusza Przybysza z 11 metrów obronił jednak Tomasz Tkacz. Jeszcze przed przerwą, także za drugą żółtą kartkę, z murawy zejść musiał Konrad Symonowicz. Tę istną lawinę prezentów gospodarze nie przełożyli na punkty. Więcej - po zmianie stron w ogóle nie potrafili zagrozić defensywnie ustawionym manowianom. Ci przy okazji dołożyli po kontrataku drugiego gola. W polu karnym Mariusz Szczepański faulował Fijołka, a pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Marcin Gozdal.
Iskra Białogard - Leśnik Manowo 0:2 (0:1)
0:1 Fijołek (8.), 0:2 Gozdal (84., karny).
Iskra: Pończocha - Koziński (53. Szczepański), Pietrzela, Krzywonos (70. Lewandowski), Pokuciński (46. Dereń), Przybysz, K. Lisiak, D. Lisiak, Łaniucha (80. Wysocki), Suchocki, Jarzębski.
Leśnik: Tkacz - Śliż (90. Szatkowski), Hrymowicz, Ejzygmann, Więckowski, Myśliński, Szostak (65. Mikita), Fijołek, Symonowicz, Rakowski (76. Czaja), Gozdal (82. Jakubowski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?