Starosta, który odszedł z PO
Starosta, który odszedł z PO
Andrzej Lewandowski rządził Darłowem na początku lat 90-tych, w czasach, gdy burmistrza wskazywali spośród siebie radni. Zawodowo przez kilka lat zwią-zany był z Zarządem Obiektów Sportowych w Koszalinie, między innymi w czasach, gdy wiceprezydentem Koszalina był Władysław Husejko. Tuż przed objęciem stanowiska starosty sławieńskiego w 2006 roku był dyrektorem Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych w Darłowie. Na początku 2007 roku wstąpił do PO.
Pod koniec kadencji konflikt na linii Lewandowski - pozostali działacze PO narastał, a na jednej z ostatnich sesji przed końcem kadencji starosta oświadczył, że odchodzi z Platformy i mówił publicznie o nepotyzmie politycznym, najbardziej atakując Arkadiusza Klimowicza, burmistrza Darłowa. Klimowicz z kolei twierdził, że to zemsta za cofnięcie Lewandowskiemu partyjnej rekomendacji przed kolejnymi wyborami samorządowymi.
Lewandowski dotrwał do końca kadencji w fotelu starosty. W wyborach samorządowych wystartował z listy Mariana Laskowskiego, konkurenta Klimowicza w walce o fotel burmistrza Darłowa. Nie dostał się do Rady Powiatu, po czym w grudniu stracił pracę w Miejskim Zarządzie Budynków Komunalnych w Darłowie. Ostatnio był bezrobotny.
- Złośliwi powiedzą, że w tych wyborach wygrał Pan, bo postawił Pan na właściwą partię. Skąd tak duże poparcie dla Andrzeja Lewandowskiego, który był w ostatnich miesiącach bezrobotny?
- W wyborach zdecydowałem się startować z ramienia partii posiadającej program wyborczy, w który wierzę i mam zamiar go realizować. Uważam, że wyborcy, którzy poparli mnie w wyborach również wierzą, że program Ruchu Palikota jest interesującym planem działania.
- Nawet w kwestii antyklerykalizmu? Do tej pory nie był Pan znany z tej strony...
- Jestem osobą wierzącą, ale jestem za rozdzieleniem państwa i Kościoła. Nie ma w tym żadnej sprzeczności. Sądzę, że wyszłoby to na dobre polskiemu Kościołowi. Tak samo jak "wyprowadzenie" nauki religii z polskich szkół.
- Odejście z Platformy, otwarty konflikt z byłymi kolegami, przegrana w wyborach samorządowych. Wierzył Pan, że polityczna karta się odwróci?
- Po pierwsze nie uważam swojego wyniku w wyborach za przegrany. Wręcz przeciwnie - głosy jakie uzyskałem świadczyły o wysokim poparciu moich działań politycznych wśród lokalnej społeczności. Po drugie, podczas kampanii wyborczej odnotowałem duże poparcie dla programu oferowanego przez nasze ugrupowanie, zwłaszcza wśród młodych, dynamicznych ludzi i dlatego wierzyłem, że nasze działania muszą odnieść pozytywny skutek.
- Nie brakuje głosów, że zagrał Pan na nosie politykom Platformy. Czuje Pan satysfakcję?
- Nie czuję satysfakcji. Burmistrz Darłowa komentując wyniki stwierdził, że demokracja dojrzała. Jestem tego samego zdania. Wygrała demokracja, zarówno jeśli chodzi o wynik Platformy, jak i mój wynik.
- Co zamierza Pan zrobić z tak sporym poparciem? O co chce Pan powalczyć dla naszego regionu?
- Tak jak wspominałem podczas swojej kampanii wyborczej główny nacisk chciałbym położyć na rozbudowę niezbędnej infrastruktury, która będzie pełnić ważną rolę w rozwoju naszego regionu.
Liczę też na to, że uda się wprowadzić do publicznej dyskusji chociażby temat likwidacji senatu, zmniejszenia liczby posłów, dyskusję na temat przyszłości KRUS, czy też kwestię walki o powrót do jawności wszystkich dokumentów urzędowych.
- Nie macie jednak większości. Jak widzi Pan rolę posłów Ruchu Palikota w nowym parlamencie?
- Przede wszystkim musimy podjąć działania zmierzające do spełnienia naszego planu wyborczego. Mimo, że nie mamy większości, chciałbym podejmować współpracę z innymi członkami parlamentu w celu wprowadzenia odpowiednich zmian i reform. Nie stać nas na dalsze kłótnie, dlatego jest to najwyższy czas by podjąć efektywną współpracę.
- Pańskie plany na najbliższe tygodnie?
- Już mamy za sobą pierwsze spotkania z członkami naszej partii. Będą następne, na których na pewno ustalimy nasze dalsze działania.
- Czy będzie Pan współpracował z posłami Platformy z naszego okręgu, czy raczej przejdzie Pan do opozycji?
- Będę współpracował z każdym posłem, który będzie miał na celu dobro naszego kraju i będzie dążył do wprowadzenia niezbędnych reform.
- Gdzie zamierza Pan otworzyć biura poselskie w naszym okręgu?
- Z pewnością otworzę biuro w Koszalinie. Uważam, że jest to najłatwiej dostępna lokalizacja dla większości mieszkańców naszego regionu.
- Co może Pan obiecać wyborcom? Które sprawy będą Pańskim priorytetem?
- Z pewnością mogę obiecać, że będę dążył do spełnienia obietnic wyborczych. A moim priorytetem jest rozbudowa infrastruktury komunikacyjnej, która ułatwi gospodarczy rozwój regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?