Cały ubiegły rok LKP organizowała dziesiątki zbiórek, imprez, akcji prześcigając się w pomysłach, jak uzbierać, jak najwięcej pieniędzy ba budowę szczecineckiego hospicjum. Ba, przekazały nawet część funduszy zbieranych od lat na budowę kapliczki w Kalwarii przy parafii św. Rozalii uznając, że patronka - święta Teresa z Kalkuty - bardziej by się ucieszyła z hospicjum.
Zwieńczeniem akcji "Kobiety dla hospicjum" było rozbicie świnki-skarbonki, która prawie pół roku stała w barze Karolinka. Klienci lokalu wrzucali tam datki na hospicjum. - W skarbonce było 207,04 złotych - skrupulatnie przeliczyła Danuta Ziętara, szefowa Ligi. W sumie dało to kwotę 10.635 złotych, które w całości przekazano na budowę hospicjum stacjonarnego w Szczecinku. - Może to nie jest dużo, ale wiem ile pracy to nas kosztowało - mówi Danuta Piętra. - Nie jestem w stanie policzyć, ile blach ciasta koleżanki upiekły, ile czekolad było sponsorowanych przez LKP z przeznaczeniem na walczyki czekoladowe. Mogła bym tak wymieniać bez końca: maskotki, na licytacje przeróżne. Każda z nas coś dokładała.
Zakończyła się akcja "Kobiety dla hospicjum", ale to tylko pierwszy etap. - Obiecujemy, że dalej będziemy pomagać i przy różnych imprezach delikatnie będziemy sugerować, że taka pomoc w dalszym ciągu jest potrzebna - dodają członkinie Ligi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?