Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listonosz to członek rodziny

Redakcja
Tomasz Bielaszewski od 8 lat jest listonoszem w gminie Polanów. Nie może narzekać na sympatie - jest jednym z faworytów naszego rankingu.

- Jak Pan trafił do zawodu listonosza?

- Przyznaję, że przeze przypadek. Kilka lat temu straciłem pracę. Przez jakiś czas byłem bezrobotny. Aż zobaczyłem ogłoszenie, że poczta szuka listonoszy. Zgłosiłem się nie wiedząc na czym ta praca polega, ani czy to coś dla mnie. I tak pracuję do dziś. Co więcej nigdy nie żałowałem tej decyzji.

- Mówi Pan, że nie wiedziała na czym tak naprawdę polega praca listonosza...

- Zdziwiło mnie to, że w tej pracy tak istotny jest kontakt z drugim człowiekiem. Okazało się, że to fundament tej pracy. Od początku mam ten sam rejon. Znam wszystkich i wszyscy mnie znają. Wiele osób traktuje mnie jakbym był członkiem ich rodziny. Proponują kawę, ciasto, czasem obiad. Zwierzają, pytają o zdanie.

- Jacyś szczególni klienci?

- Pamiętam taką jedną starszą panią. Zawsze gdy przywoziłem jej emeryturę czekała na mnie ze śniadaniem. Czasem próbowałem się wykręcić brakiem czasu. Ale wtedy miała łzy w oczach. Powiedziała mi kiedyś, że jestem jedyną osobą, która ja odwiedza dlatego tak ważne jest dla mniej bym choć raz w miesiącu usiadł z nią przy stole byśmy mogli razem zjeść śniadania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!