Lotnisko w Goleniowie potrzebuje pomocy. Czeka na wsparcie od polskiego rządu

Na poniedziałkowym spotkaniu zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego, które odbyło się w Urzędzie Wojewódzkim, zabrakło jak zwykle posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości.

- A szkoda - zauważył Arkadiusz Marchewka poseł KO i przewodniczący zespołu. - Powołując ten nasz organ umówiliśmy się wszyscy, że będziemy wspólnie pracować na rzecz regionu. Tymczasem po raz kolejny na spotkaniu zespołu nie ma parlamentarzystów z Prawa i Sprawiedliwości.

Tematem poniedziałkowych obrad posłów i senatorów w Szczecinie była coraz gorsza sytuacja portu lotniczego Szczecin-Goleniów.

- Jest źle - powiedział zaproszony na to spotkanie Maciej Dziadosz, prezes Portu Lotniczego Szczecin- Goleniów. - Od połowy marca musimy utrzymywać gotowość lotniska dla policji, straży pożarnej, pogotowia, leśników, dla rządu. Ponosimy w związku z tym pewne koszty, ale jednocześnie nie mamy żadnych przychodów, bo na mocy ustawy służby te zwolnione są z jakichkolwiek opłat. W czerwcu mogliśmy przywrócić ruch, ale on nie jest taki sam jak przed pandemią. W tej chwili przychody z tego tytułu są na poziomie około 50 proc. tego co było przed pandemią. Opłaty lotniskowe mamy mniejsze o 62 proc, a przychody ogólnodostępne (np. z parkingu) w ogóle nie istnieją. Jednocześnie pewne koszty mamy stałe. W tej chwili nasza spółka istnieje, bo dostaliśmy pożyczkę w wysokości 2,5 mln zł. Nie wiemy jak długo będziemy mogli tak funkcjonować.

- Jesteśmy jednym z najmniejszych udziałowców (mniej, bo około 2 proc. ma gmina Goleniów - przyp. red.) - mówił Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. - Mamy udziały w wysokości około 20 proc. Wspomagamy lotnisko. Jednocześnie największy udziałowiec, który ma ponad 40 proc. udziałów, Przedsiebiorstwo Państwowe Porty Lotnicze nie daje ani złotówki. W tym samym czasie na lotnisku lądują rządowe samoloty, czasami na płycie stoją aż trzy rządowe maszyny, a port lotniczy nie ma z tego tytułu żadnych pieniędzy tylko same koszty. Wszystkie rządy mają problemy z lotniskami i liniami lotniczymi, ale udzielają im wsparcia. Tymczasem nasz rząd do tej pory nie przeznaczył na to ani grosza. My od marca apelujemy do rządu o jakiekolwiek wsparcie. To lotniskom się po prostu należy.

- Rząd twierdzi, że ich pomoc zależy od stanowiska Komisji Europejskiej - dodaje Olgierd Geblewicz. - Ale z tego co wiemy wystąpił o nią dopiero niedawno.

Jednocześnie z nieoficjalnych informacji wynika, że do Komisji Europejskiej i to dopiero w sierpniu dotarł zły wniosek w sprawie pomocy polskim portom lotniczym.

- Tymczasem takie rządy jak Rumunia, Niemcy czy Dania już dawno otrzymały zgodę komisji na pomoc od państwa - podkreślają zachodniopomorscy parlamentarzyści.

Dlatego też w stanowisku zespołu parlamentarnego skierowanego do rządu i parlamentu zachodniopomorscy posłowie i senatorowie pytają:

Kiedy Port Lotniczy Szczecin-Goleniów otrzyma wsparcie ze strony swego największa udziałowca - Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” - lub od polskiego rządu? A także, który organ administracji rządowej i kiedy (tj. w jakim dokładnie dniu) rozpoczął negocjacje przednotyfikacyjne z Komisją Europejską dotyczące udzielenia pomocy publicznej dla Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów im. NSZZ „Solidarność”?

Lotnisko to nie tylko samoloty i pasażerowie [ZDJĘCIA]