Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubiechowska świątynia bez dzwonów. Zamilkły, czekając na remont

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Największy z trzech dzwonów wypadł ze swojego leża. Mógł się zerwać i spaść z wieży do kruchty. Teraz dzwony będą czekać na remont lubiechowskiej świątyni.
Największy z trzech dzwonów wypadł ze swojego leża. Mógł się zerwać i spaść z wieży do kruchty. Teraz dzwony będą czekać na remont lubiechowskiej świątyni. Fot. UM Karlino
Stan techniczny drewnianej dzwonnicy w wieży kościoła w Lubiechowie jest zły. Na tyle zły, że ze względów bezpieczeństwa trzeba było zdemontować trzy dzwony.

Niewielka wieś Lubiechowo położona jest w gminie Karlino. Słynie z zespołu pałacowego z XIX wieku, od lat konsekwentnie odbudowywanego przez właścicieli. Na listę zabytków wpisany jest też kościół pod wezwaniem św. Józefa Oblubieńca. Pochodzi on z drugiej połowy XIX wieku, a został zbudowany w stylu neogotyckim. Świątynia zbudowana jest z cegieł, jest tynkowana, ma trójboczne prezbiterium. Dach jest dwuspadowy, pokryty dachówką. Od strony zachodniej wznosi się trzykondygnacyjna wieża. Stan techniczny jej drewnianej dzwonnicy był już na tyle zły, że na niedzielną mszę wzywał wiernych już tylko jeden z trzech dzwonów. Po wykonaniu szczegółowej ekspertyzy zapadła decyzja o ich demontażu.

Zobacz także: Remont amfiteatru w Koszalinie

Co ciekawe, już po raz drugi lubiechowski kościół pozostaje bez dzwonów. O pierwszym przypadku informuje inskrypcja, którą znaleźć można na największym dzwonie. Otóż podczas I wojny światowej dzwony zostały zdjęte i przetopione na... niemieckie armaty. Podobnie zresztą, jak w wielu innych kościołach. Do świątyni w Lubiechowie zostały ponownie kupione w 1927 roku. Było to możliwe dzięki zaangażowaniu mieszkańców, właścicieli majątku i lokalnych władz.

Największy z dzwonów waży około pół tony. Pozostałe są trochę mniejsze. Zostały zdemontowane dzięki dotacji gminy Karlino dla Parafii pw. Świętego Michała Archanioła w Karlinie (kościół w Lubiechowie to kościół filialny - należy do parafii pw. św. Michała Archanioła w Karlinie).

- Dzwony milczą, jest trochę smutno, bo ich głos był symboliczny i ważny dla mieszkańców – mówi ks. Dariusz Rataj, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Karlinie. – Pierwotnie na wieży, która zaczęła pękać, był jeden dzwon. Jeden też na nią wróci, a dwa będą obok świątyni. To będzie bezpieczne rozwiązanie.

Dzwony zostały zabezpieczone i złożone w bezpiecznym miejscu do czasu remontu kościoła i jego wieży. Ten jest pilnie potrzebny, jednak brakuje na niego środków. Mieszkańcy postanowili zawiązać komitet, by wspólnie zebrać jak najwięcej pieniędzy, szukać sponsorów. – Zaangażowanie osób, całej wspólnoty sprawia, że każdy będzie czuł się osobiście związany z kościołem. Mieszkańcy mają gorące serca. Byli obecni podczas demontażu dzwonów, organizują zbiórki. To piękna i ważna inicjatywa – podsumowuje proboszcz Rataj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo