Ludzka twarz MZK w Koszalinie. Pan Sławomir nie zostanie ukarany

- Jechałem „piętnastką” na rehabilitację do szpitala - opowiada nasz Czytelnik; na pierwszy rzut oka widać, że ma niedowład prawej ręki, problemy z mówieniem.

- Gdy pojawił się kontroler, dałem mu bilet. Proszę mi wierzyć, nie pamiętałem o tym, że go nie skasowałem. Takie problemy z pamięcią w moim stanie mogą się zdarzać, lekarz mnie o tym uprzedzał, że może się tak dziać przez 2 - 3 lata. Leczę się od dziesięciu miesięcy. Pierwszy raz byłem w takiej sytuacji. Powiedziałem do tego kontolera, że w takim razie skasuję bilet, a on do mnie, że już za późno, że należy się mandat 150 złotych. Tłumaczyłem mu, że jestem poważnie chory, ale on nie chciał słuchać. Nie wiedziałem, co robić. Pomyślałem, że może policja mi pomoże. Powiedziałem, że nie mam dowodu, aby mnie wylegitymować i zażądałem wezwania policji. Przyjechała policja, ale niewiele pomogła.

Kontroler wypisał mandat. Poszedłem więc do biura rewizorów, które jest w MZK przy Gnieźnieńskiej. Rozmawiałem z kierowniczką. Znowu tłumaczyłem, że nie skasowałem biletu, że mam problemy z pamięcią, że jestem po udarze krwotocznym, a jednocześnie jestem w trakcie leczenia (z tego względu, że pan Sławomir jest dopiero w trakcie leczenia, nie przysługuje mu żadna zniżka ani tym bardziej darmowa komunikacja miejska - dop. red.). A ona na to, że mogę napisać odwołanie, ale to i tak nic nie da, bo jechałem bez skasowanego biletu i należy się mandat, więc odwołanie zostanie potraktowane odmownie. Koniec kropka. Wiem, że nie przysługuje mi żadna zniżka, ale sytuacja jest wyjątkowa, nie chciałem nikogo oszukać... - dodaje pan Sławomir.

Skontaktowaliśmy się w piątek z prezesem MZK Andrzejem Bacławskim. - Kontrole w naszych autobusach prowadzi firma z zewnątrz, której zlecamy usługę - mówi prezes. - Ale umowa z tą firmą dopuszcza sytuacje, gdy osobiście mogę anulować karę. Dlatego zapraszam zaraz po świętach tego pana do siebie, z dokumentami potwierdzającymi jego problemy zdrowotne. Obiecuję, że wystąpię z wnioskiem o anulowanie kary wobec tego pasażera.

Dodajmy, za portalem medonet.pl, że udar krwotoczny jest dolegliwością chorobową i nagłym stanem zagrożenia życia, często nazywanym krwotokiem śródmózgowym lub wylewem krwi do mózgu. Jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci oraz niepełnosprawności u osób dotychczas zdrowych. Według badań w Polsce na udar zapada około 177 na 100 tys. mieszkańców (mężczyźni) oraz 125 na 100 tys. u kobiet.

Zobacz także: Sonda GK24. Co mieszkańcy sądzą o wprowadzeniu darmowych przejazdów w MZK Koszalin dla uczniów podstawówek?

POLECAMY:

Droga S6. Obwodnica Koszalina i Sianowa rok później

Kolorowy korowód przemaszerował ulicą Zwycięstwa

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego