Majówka nad morzem. Atrakcyjne apartamenty? Sprawdziliśmy. Ceny, oferty. Co z obostrzeniami? - 28.04.2021

Basia ma nad morzem trzy apartamenty.

- I wszystkie na majówkę będą zajęte – mówi i od razu tłumaczy: - Do jednego sama przyjadę z mężem, w drugim będzie mój syn z synową i dziećmi, a do trzeciego przyjedzie córka z rodziną z Krakowa. Stęskniliśmy się za sobą. Majówka, to świetna okazja aby się spotkać, dzieci będą mogły się razem pobawić, a przecież spacery brzegiem morza, to samo zdrowie.
Kuba nie planuje wyjazdu nad morze na majówkę.

- Boję się, że będą tłumy – twierdzi, ale od razu dodaje, że zaproponował swój apartament znajomym. – Niech odetchną od tej pandemii – twierdzi. – Ja wolę uważać, wolę nie pchać się do ludzi. Moja żona przeszła covid, więc wiem jak to wygląda. Nie chcę, jak ona, wylądować w szpitalu.

Za wynajęcie swojego apartamentu od znajomych weźmie zaledwie 100 zł dziennie.

- To na prąd, wodę i sprzątanie – mówi. – Nie chcę zarabiać, tylko aby mi się koszty zwróciły.
Kasia już w marcu planowała wyjazd na długi majowy weekend do Międzyzdrojów. Apartament wynajęła na portalu turystycznym.

- Płacę sporo, bo doba kosztuje mnie 350 zł – tłumaczy. – Ale już z mężem i dziećmi nie mogliśmy wytrzymać w domu. Nawet jak nie będzie pięknej pogody, to przynajmniej zmienimy trochę otoczenie.

Dodaje, że przed pandemią byli małżeństwem, które niemal co tydzień na weekendy gdzieś wyjeżdżało. Lubili małe pensjonaty, a latem, kiedy było ciepło, często zatrzymywali się na polach namiotowych. To wychodziło taniej, ale też dzieci były przez cały czas na świeżym powietrzu.

Do Międzyzdrojów jadą większą grupą. Namówili znajomych, aby też w długi majowy weekend pooddychali świeżym powietrzem. Planują wspólne spacery po Wolińskim Parku Narodowym, brzegiem morza, a wieczorem kolacje z winem.

- Biorę ze sobą wałówkę, bo nie wiadomo jak będzie wyglądała gastronomia nad morzem – twierdzi. – Poza tym majówka to pełne trzy dni z zamkniętymi sklepami. Nic nie da się dokupić.

Chcą też wziąć małego przenośnego grilla, aby podpiec kiełbaskę czy karkówkę na ogniu. Uważają, że to będzie wspaniała zabawa nie tylko dla nich, ale też dla gromady ich i znajomych dzieci. Kasi syn bierze ze sobą piłkę, bo chce z kolegami rozegrać mecz. Na wieczór już planuje gry z kolegami. Córka Kasi pakuje ubranka dla lalek do małej walizeczki, do której wkłada też „zabawkowe” garnki i zastawę stołową. Książek nie bierze, bo ma dość już czytania przez cały tydzień jak siedzi w domu.

- Wybierając apartament patrzyliśmy czy jest w nim duży telewizor – mówi Konrad, mąż Kasi. Ten telewizor to jakaś „deska ratunku” kiedy nad morzem w weekend będzie padał deszcz.

Do Międzywodzia jedzie Karol z rodziną. Za dwupokojowy apartament płaci 280 zł dziennie. Apartament koniecznie musi mieć balkon, bo jak będzie brzydka pogoda, to przynajmniej na balkonie będzie można posiedzieć.

- Dosłownie w poniedziałek wynająłem ten apartament – przyznaje się Karol. – Myślałem, że już nic wolnego nad morzem nie będzie, ale okazuje się, że w mniejszych nadmorskich miejscowościach nie ma problemów z wynajęciem noclegu.
Gorzej jest z dostępnością miejsc w Świnoujściu czy w Międzyzdrojach. Tam już na początku kwietnia te ciekawsze apartamenty zostały już wynajęte. Za trzypokojowy apartament w Świnoujściu, gdzie nocować może nawet siedem osób trzeba było zapłacić za dobę 780 zł. Za dwa pokoje cena jest niższa – od 250 do 400 zł w zależności jak daleko jest od morza i oczywiście wyposażenia mieszkania.

- W tej chwili nie ma już takich bardzo atrakcyjnych pod względem położenia miejsc noclegowych – żali się pracownik biura turystycznego, które zajmuje się wynajmowaniem mieszkań turystom. – Te najciekawsze dawno są zarezerwowane. Zostały nam małe, najczęściej jednopokojowe mieszkania i to oddalone od brzegu morza. Za wynajem takiego małego apartamentu trzeba teraz zapłacić od 180 zł za dobę.

Są i droższe miejsca noclegowe. W dwupokojowym apartamencie w centrum Międzyzdrojów z balkonem z widokiem na morze może mieszkać nawet 6 osób. Muszą oni zapłacić prawie 400 dolarów za weekendowy pobyt. To ponad 500 zł za dzień.

Czy turyści, którzy planują wyjazd weekendowy nad morze, mimo obostrzeń, nie boją się nieprzyjemności ze strony policji czy sanepidu?

- Umówiliśmy się z właścicielem, że w razie czego to mówimy, że to apartament naszych kuzynów – mówi Konrad. – Przecież można przyjeżdżać do rodziny – podkreśla.

Kasia wzięła ze sobą zaświadczenie od pedagoga dziecięcego, który pisze, że dzieci Kasi są przemęczone nauką zdalną i potrzebują zmiany otoczenia.

- Oczywiście, że do majówki się przygotowujemy – mówi st. post. Katarzyna Jesion, rzeczniczka prasowa z Komendy Policji w Kamieniu Pomorskim, której podlega Komenda w Międzyzdrojach. – Wiemy, że nad morze będą skierowane specjalne posiłki policjantów ze Szczecina z wydziału prewencji. Planowane są wzmożone kontrole obiektów noclegowych. W czasie patroli będziemy bardzo dużą uwagę zwracali na noszenie maseczek.

Na pytanie jakie obiekty będą kontrolowane podczas majówki, st. post. Katarzyna Jesion mówi, że oczywiście hotele i pensjonaty.

- Ale od razu przyznam, że sami turyści i mieszkańcy dają nam sygnały, w jakim hotelu czy pensjonacie przebywają turyści – mówi i dodaje, że niemal podczas każdego weekendu, kiedy nad morze przyjeżdża sporo gości, do Policji mieszkańcy i inni turyści przesyłają zdjęcia ludzi spacerujących np. po molo bez maseczek.

- Tym razem pewnie też tak będzie – twierdzi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Gdzie jechać na wakacje 2021? Plaże bez tłoku i tłumów nad Bałtykiem [MAPA] 10 mniej znanych miejsc nad polskim morzem