Nadzieja na życie ma wysoki koszt - ponad 120 tysięcy złotych.
- 6 lat temu usłyszałam diagnozę - rak piersi. Mastektomia, długie i ciężkie leczenie, chemioterapia i radioterapia. Bywały dni, kiedy choroba odbierała ostatnie moje siły. W szpitalu poznawałam ludzi wyczerpanych długim leczeniem, ale i pełnych nadziei, bo niektórym przecież udaje się wygrać. Pękało mi serce, kiedy przez telefon słyszałam od wnuków pytania o to, kiedy wrócę do domu. Kiedy mój 7-letni wnuk powiedział, że „nie chce stracić babci”, dotarło do mnie, że rozumie o wiele więcej, niż myślę - opisuje pani Małgorzata.
- Żyłam myślą, że w końcu wrócę do domu - do dzieci i do wnuków. Gdyby nie ta myśl, nie wiem, jak prze-trwałabym koszmar walki z chorobą. Cały czas miałam nadzieję, że uda mi się przegnać te wszystkie ciężkie dni i pewnego dnia usłyszę - jest pani zdrowa. Leczenie zadziałało. Wtedy myślałam, że to koniec mojego cierpienia. Czułam, że wygrałam… Mijały dni, miesiące i lata. Dokładnie 6 lat w poczuciu zwycięstwa. W grudniu ubiegłego roku zaczęłam czuć ból. Pojawiał się, po czym na chwilę znikał. Tłumaczyłam sobie, że to przemęczenie, kwestia wieku. Wszystkie badania kontrolne wychodziły przecież dobrze - pozwoliły mi zapominać o raku. Oszukiwałam sama siebie. Ból pojawiał się coraz częściej i zostawał ze mną na coraz dłużej. Szły święta, a ja nawet nie miałam siły się do nich przygotowywać.
Gdy w końcu trafiła do szpitala okazało się, że rak wrócił - dużo silniejszy niż poprzednio. Wykryto przerzuty - do wątroby, kości i serca. Lekarze w Polsce pani Małgorzacie nie dają nadziei. Ale ona i jej bliscy się nie poddają.
- Skonsultowaliśmy się z kliniką w Meksyku i poznaliśmy osobę, która stamtąd wróciła. Terapia alternatywna to moja ostatnia nadzieja. Według tamtejszych lekarzy istnieje duża szansa na wyleczenie. Dzięki tej szansie jestem pełna wiary - że pozostanę mamą i babcią, że przyszły rok nie będzie dla mnie tym ostatnim - opowiada.
Pomóc pani Małgorzacie można dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”: Bank BZ WBK, 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem: „1184 pomoc dla Małgorzaty Krawczyk”.
Aby przekazać 1% podatku dla p. Małgorzaty należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce „informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1%” wpisać „1184 pomoc dla Małgorzaty Krawczyk”.
Jest jeszcze jedna możliwość - rodzina otworzyła zbiórkę na stronie www.siepomaga.pl/ratujemy-malgorzate - tam łatwo można zrobić darowiznę.
Zobacz także Koszalin: Turniej charytatywny w siatkówce w hali widowiskowo-sportowej
POLECAMY:
Studniówki 2018. Tak się bawią maturzyści [ZDJĘCIA]
Śmiertelny wypadek między Podczelem i Bagiczem. Nie żyje jedna osoba
Wataha wilków na dobre zadomowiła się w okolicy Mostowa
Kamery na dworcu PKP są, ale obraz nie jest nagrywany. Sprawę ujawniła ofiara złodzieja
Nietypowe zatrzymanie pijanego kierowcy na krajowej "11" [ZDJĘCIA]
Cmentarz w Koszalinie zostanie rozbudowany. Miasto inwestuje 2,5 mln zł
Follow https://twitter.com/gk24_plZachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?