Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Rynarzewska, najpopularniejsza pielęgniarka

Joanna Boroń
Pani Małgorzata Rynarzewska  w zawodzie pracuje od 30 lat. Na razie się jeszcze na emeryturę nie wybiera
Pani Małgorzata Rynarzewska w zawodzie pracuje od 30 lat. Na razie się jeszcze na emeryturę nie wybiera
W zeszłorocznej edycji plebiscytu Hipokrates pierwsze miejsce w kategorii Najpopularniejsza Pielęgniarka zajęła Małgorzata Rynarzewska.

Pani Małgorzata w zawodzie pracuje już od 30 lat. Opowiada, że już jako dziewczynka czuła, że pielęgniarstwo to zawód dla niej. Zaczynała na na chirurgii ogólnej, potem była izba przyjęć i SOR.

> Hipokrates 2016 zagłosuj na swojego ulubionego lekarza

Wspomina, że praca na ostrym dyżurze była wymagająca, ale dawała wiele satysfakcji: - Praca była ciężka, ludzie świetni, satysfakcja wielka.

Dziś pani Małgorzata pracuje na izbie przyjęć Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc. I choć to praca trudna, bardzo ją sobie chwali. - Naszą rolą jest przyjąć do szpitala chorych, często w bardzo poważnym stanie. Uspokoić ich, a także ich bliskich. Współmałżonkowie, czy dzieci, bardzo przeżywają chorobę. Zadają mnóstwo pytań, czasem więcej niż pacjenci. To trudne i odpowiedzialne zadanie. Wymaga od nas cierpliwości i wielkiej empatii.

Nasza rozmówczyni na co dzień pracuje również z chorymi na nowotwory, którzy do zespołu przychodzą na kolejne dawki zapisanej przez lekarzy chemioterapii. To szczególni pacjenci. - Między nami nawiązują się często wyjątkowe relacje - opowiada. - Towarzyszymy im w trudnych chwilach. Troszczymy się o nich. Jak któryś z naszych stałych podopiecznych się długo nie pojawia, martwimy się jak o członka rodziny.

- Problemem jest dla nas czas, a raczej jego brak, w dzisiejszych realiach mamy tyle rzeczy do zrobienia - dodaje pani Małgorzata. - Ci chorzy, którzy przechodzą chemioterapię, bardzo potrzebują naszej uwagi. Potrzebują, by ktoś wysłuchał ich żali na los, czasem na bliskich, na chorobę. Pomagamy jak możemy. Wiemy, jak ważna jest dla nich nasza życzliwość - opowiada.

Pani Małgorzata mówi, że jej praca pielęgniarki na izbie przyjęć, czy z chorymi podczas terapii antynowotworowej, to nie tylko dawanie. Sama wiele dostaje w zamian. - Uznanie i sympatia naszych pacjentów są bezcenne - komentuje. - Oczywiście bywają osoby trudny, ale ja i moje koleżanki to rozumiemy. Choroba, szczególnie tak przerażająca jak nowotwór, to problem, z którym wiele osób nie potrafi sobie poradzić. Czasem swój stres wyładowuje na bliskich, czasem na nas. Na szczęście więcej naszych podopiecznych to osoby, które potrafią docenić nie tylko naszą pracę, ale i nasze przyjacielskie nastawienie.

Dowodem na to, że pacjenci mają dla Pani Małgosi dużo serca, jest jej zeszłoroczna wygrana. Zwycięstwo w naszym plebiscycie Pani Małgosia wspomina bardzo miło. Szczególnie, że wygraną zawdzięcza swoim pacjentom i ich rodzinom. Śmieje się: - Po ogłoszeniu wyników plebiscytu Hipokrates 2015 gratulacjom nie było końca. Nawet kilka dni temu jeden z moich stałych podopiecznych powiedział, że widział moje nazwisko na liście najpopularniejszych pielęgniarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!