Od prawie 20 lat belgijskie małżeństwo związane jest z gminą Bobolice.
- W 1993 roku przyjechaliśmy tutaj, żeby spróbować odnaleźć miejsce pochówku mojego ojca Augusta, który zginął pod koniec wojny - powiedziała nam pani Josee.
Więcej na ten temat będzie można przeczytać w sobotnim papierowym wydaniu "Głosu", m.in. o dramatycznych i niezwykłych okolicznościach śmierci Belga.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?