Kto myślał, że upiekło mu się i mandatu od straży miejskiej za przekroczenie prędkości już nie dostanie, może się zdziwić. Wprawdzie od początku tego roku strażnicy rzeczywiście już nie mogą korzystać z fotoradarów i mandatów za przekroczenie prędkości nie wypisują, wszystkie zdjęcia sprzed 1 stycznia, które zrobiły jeszcze ich fotoradary, trafiły w ręce policji. Efekt?
Nic jeszcze nie przepadło. Postępowania mandatowe wciąż się toczą. Tyle tylko, że przejęła je teraz od strażników i prowadzi odpowiednia komórka w policyjnej komendzie. Prędzej jednak czy później ci, którzy popełnili wykroczenie drogowe, odpowiednią informację o wysokości mandatu do opłacenia jednak dostaną.
- W całym województwie mamy około 7 tysięcy takich postępowań - informuje podkomisarz Mirosława Ru-dzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Z tym że te sprawy mandatowe trafiły do poszczególnych komend, ponieważ obowiązuje zasada, że postępowania prowadzi ta jednostka, na terenie której wykroczenie popełniono.
W Koszalinie takich zdjęć „do obrobienia” jest około 1000. Podobnie w Szczecinku. Tam policjanci przejęli zdjęcia od strażników z Białego Boru. A oni znani byli ze swojego fotoradaru w całej Polsce. W Białogardzie badają 80 zdjęć, w Kołobrzegu 60.
Od zrobienia zdjęcia do wypisania mandatu policjanci mają aż rok. Na razie więc zdjęcia z fotoradarów należących kiedyś do strażników, są ważne.
Tymi zdjęciami zajmują się teraz policjanci. Bo strażnicy uprawnienia do korzystania z fotoradarów utracili z końcem ubiegłego roku. Ale, decyzją ministra spraw wewnętrznych, postępowania mandatowe rozpoczęte przed 1 stycznia tego roku, ma dokończyć policja.
- W przypadku wykroczeń drogowych termin przedawnienia następuje dopiero po roku od dnia popełnienia tego wykroczenia - tłumaczy podkomisarz Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Dlatego minie jeszcze sporo czasu, zanim te sprawy ulegną przedawnieniu - zauważa.
W Szczecinku powiększono nawet jednostkę do spraw postępowań mandatowych o trzy osoby. Teraz sprawy mandatów prowadzi łącznie pięciu policjantów. A mają do opisania ponad 1.000 zdjęć, które dostali „w spadku” po strażnikach.
W powiecie białogardzkim takich zdjęć jest dużo mniej, bo około 80. Ale to dlatego, że straż miejską w Białogardzie zlikwidowano już w kwietniu, a straże gminne w Tychowie, gminie wiejskiej Białogard i Karlinie aż tak pracowite, jak choćby ta w Białym Borze, gdzie ze zdjęć wpływało do budżetu nawet 5 milionów złotych, nie były.
Jak jeszcze dodaje podkomisarz Mirosława Rudzińska, jeśli przed upływem roku sprawa trafi do sądu, to czas na zakończenie postępowania wydłuża się o kolejny rok. A to oznacza, że mandat za zdjęcie zrobione w 2015 roku przez fotoradar strażników miejskich lub gminnych możemy otrzymać nawet po dwóch latach od popełnienia wykroczenia.
Popularne na gk24:
- Szokujące znalezisko na wysypisku w Sianowie. To prawdopodobnie zwłoki noworodka
- Matka sześciorga dzieci bez pieniędzy z 500+. Przez zajęcie komornika ze Szczecinka
- W lesie pod Mołotwem znaleziono skarb [zdjęcia]
- Pożar w Polanowie - palił się las na Górze Warblewskiej [ZDJĘCIA]
- Sześć lat śpi w namiocie, w lesie pod Koszalinem i ma już dość
- Plebiscyt "Mama, Tata i ja". Wybieramy najpiękniejsze zdjęcie rodzinne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?