- Będą tego konsekwencje, za tydzień, za dwa, gdy znowu wzrosną zachorowania - wyrokuje Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. Tu posypały się mandaty za łamanie zasad.
Tylko w minioną niedzielę strażnicy w Koszalinie wypisali 27 mandatów (od 50 do 200 zł) i zastosowali 41 pouczeń za brak maseczek, bądź innego rodzaju osłony na twarz. Coraz więcej osób nie nosi maseczek także w Darłowie. Tu także posypały się mandaty.
- Najczęściej dajemy pouczenia. Niestety, wystawiliśmy już kilka mandatów za nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa. Zauważamy, że nastąpiło pewne rozluźnienie w społeczeństwie i robi się problem - mówi Rafał Musiał, komendant Straży Miejskiej w Darłowie.
- Sytuacje, w których musimy interweniować zdarzają się najczęściej w weekendy. Przyjeżdża coraz więcej ludzi, którzy nie stosują się do zasad - dodaje. Kołobrzeska policja za brak maseczki mandatów nie nakłada: - Edukujemy, pouczamy - mówi rzecznik policji w Kołobrzegu, asp. Tomasz Kwaśnik. To samo słyszymy od komendanta Straży Miejskiej w Kołobrzegu, Mirosława Kędziorskiego.
- Jest problem z tymi maseczkami, a właściwie ich brakiem na twarzach - przyznaje z kolei Mirosław Słomiński, szef Straży Miejskiej w Mielnie. - Niestety, prawodawca otworzył pewną furtkę, z której korzystają wszyscy. Jeśli poinformujemy służby, że cierpimy na astmę, to nawet nie musimy okazać odpowiedniego dokumentu. To musi mundurowym wystarczyć, by mandatu za brak maseczki nie nakładać. Tak było w miniony weekend. Wszyscy wylegitymowani odpowiedzieli, że są astmatykami. Dlatego nie wypisaliśmy żadnego mandatu.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?