Maria Dankowska, dyrektorka Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Sławnie, zrezygnowała z pełnionej funkcji

Maria Dankowska złożyła rezygnację po tym, jak napisaliśmy o napiętej sytuacji w szkole i jej konflikcie z większością nauczycieli.

- Oddałam się do dyspozycji starosty, bo nie miałam siły walczyć z pomówieniami, które nauczyciele kierowali pod moim adresem - mówiła nam wczoraj Maria Dankowska. - Poza tym nie chciałam nadwerężać dobrego imienia szkoły.

Dyrektorka podkreśliła, że nie zgadza się z zarzutami nauczycieli, według których zachowywała się arogancko wobec podwładnych i używała wobec nich wulgarnych sformułowań. - Moje zdrowie jest jednak ważniejsze - stwierdziła Maria Dankowska.
O jej rezygnacji dyskutował wczoraj zarząd powiatu sławieńskiego.

- Rezygnację przyjęliśmy, a to oznacza, że wkrótce rozpiszemy nowy konkurs na stanowisko dyrektora - poinformował nas starosta sławieński Andrzej Lewandowski. - Liczę na to, że nauczyciele, którzy zgłosili wotum nieufności wobec pani Dankowskiej, wytypują w swoim gronie jakiegoś kandydata - dodał.

Pierwszym sygnałem, że w Zespole Szkół Agrotechnicznych w Sławnie dzieje się coś nie tak, były trzy rezygnacje, do których doszło w lutym tego roku. Dwie wicedyrektorki Anna Libera-Wełniak i Halina Osińska oraz Jacek Łasek, kierownik szkolenia praktycznego, nie chcieli dłużej pełnić swoich funkcji. Powód: - Nie mogliśmy dogadać się z naszą szefową. Najbardziej drażniło nas jej aroganckie zachowanie i niegrzeczne odzywki - mówili nam.

Konflikt narastał, a na radzie pedagogicznej 21 maja doszło do głosowania wniosku w sprawie odwołania Marii Dankowskiej. Dwie trzecie głosujących opowiedziało się "za".

Na wczorajszym posiedzeniu zarząd powiatu zadecydował też o unieważnieniu ostatniego konkursu na stanowisko dyrektora Zespołu Szkół Morskich w Darłowie.
- Konkurs ten nie przyniósł zresztą rozstrzygnięcia - powiedział nam starosta. - Wkrótce rozpoczniemy nowy konkurs, do którego będą mogli stanąć wszyscy niezadowoleni z dotychczasowych rozstrzygnięć.