Pod koniec sierpnia mieszkańcy gminy Borne Sulinowo zaalarmowali władze o śniętych rybach pływających w toni jeziora Pile i wyrzuconych na brzeg. Najwięcej jest wśród niej sielawy, a ilości na tyle duże, że nie tylko wędkarze są zaniepokojeni. Urząd Miasta powiadomił o sprawie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Zarząd Zlewni w Pile. Na miejscu zdarzenia obecni byli pracownik Wód Polskich z pracownikiem gospodarstwa rybackiego w Czaplinku, które dzierżawi jezioro Pile. Wszystko wskazuje, że przyczyną śnięcia ryb była przyducha, czyli spadek zawartości tlenu w wodzie spowodowany wysokimi temperaturami. Koniec wakacji przyniósł jednak ochłodzenie, więc sytuacja powinna się poprawiać.
Z pisma czaplineckich rybaków jasno wynika, co spowodowało śnięcie ryb. Przyducha spowodowana jest deficytami tlenowymi – czytamy – Deficyty tlenu na jeziorze Pile są bardzo częste, w niektórych latach już na głębokości poniżej 6 metrów zawartość tlenu jest zerowa. W tym roku przyducha wystąpiła wcześniej niż w normalnych latach (z reguły występuje pod koniec września), co stało się z uwagi na niespotykanie wysokie temperatury. W chwili obecnej na śnięcie najbardziej narażona jest sielawa. W znacznym stopniu przyczyniają się do tego bardzo liczne kormorany wyganiające ryby z głębszych warstw posiadających resztki tlenu ku powierzchni jeziora przez beztlenowy pas termokliny. W obecnej sytuacji jedyne co możemy zrobić to odławiać wymiarową, żywą sielawę do konsumpcji, natomiast ryby śnięte, w tym niewymiarowe, zabierać do utylizacji.
Dodajmy, że śnięte ryby w ostatnich dniach znajdowano także w jeziorach Trzesiecko w Szczecinku, Wierzchowo w gminie Szczecinek i Lubie koło Drawska Pomorskiego.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?