Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maślaki z atestem

(abu)
Pani Zofia z Kołobrzegu od lat zbiera grzyby. Za kobiałkę dorodnych borowików zapłacimy u niej 12 złotych. Wszystkie leśne przysmaki badane są przez klasyfikatora.
Pani Zofia z Kołobrzegu od lat zbiera grzyby. Za kobiałkę dorodnych borowików zapłacimy u niej 12 złotych. Wszystkie leśne przysmaki badane są przez klasyfikatora. Karol Skiba
Nadeszła pora zbierania grzybów. Lubimy je jeść w śmietanie, podsmażane, w zupie i w zalewie octowej. Nie zawsze jednak mamy czas wybrać się do lasu i osobiście nazbierać kosze borowików, czy kozaków.

Najczęściej więc grzyby kupujemy na targowiskach czy od przydrożnych zbieraczy. To może się wiązać z ryzykiem.
Nie każdy wie, że przepisy prawne nakazują wszystkim sprzedającym grzyby posiadanie ważnego certyfikatu Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Grzyboznawca czy klasyfikator dokonuje oględzin grzybów w koszyku i wypisuje zaświadczenie o jadalności grzybów.
- Klasyfikacja grzybów? Pierwsze słyszę. Kupuję co prawda grzybki z kołobrzeskich targowisk, ale o wymaganych na nie papierach nie wiedziałam. Ale zawsze kupuję od sprawdzonych grzybiarzy, którzy od lat zbierają i sprzedają grzyby - mówi Halina Janik z Kołobrzegu.
Do ubiegłego roku na kołobrzeskim targowisku przy ul. Trzebiatowskiej, szczególnie w okresie grzybobrania, aż roiło się od koszyków, słoików i kobiałek po brzegi wypełnionych maślakami, kozakami i prawdziwkami. Niestety, na miejscu nie było wówczas klasyfikatora, który zbadałby grzyby. Sprzedawcy musieli więc korzystać z pomocy klasyfikatora grzybów, pracującego w sanepidzie.
- W ubiegłym roku skończyłem odpowiednie kursy i uzyskałem stosowne dokumenty. Grzybiarze, którzy handlują na targowisku bez problemu mogą więc do mnie dotrzeć i uzyskać atesty. Każdy atest ważny jest przez 48 godzin - wyjaśnia Paweł Pirzecki, dzierżawca kołobrzeskiego targowiska przy ul. Trzebiatowskiej i klasyfikator grzybów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!