Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matematyka znów położyła na łopatki. Znamy wyniki matur [wideo, zdjęcia]

Sylwia Zarzycka
Na tę chwilę maturzyści, na zdjęciu z I LO w Koszalinie, czekali przeszło dwa miesiące. We wtorek otrzymali świadectwa z wynikami egzaminu.
Na tę chwilę maturzyści, na zdjęciu z I LO w Koszalinie, czekali przeszło dwa miesiące. We wtorek otrzymali świadectwa z wynikami egzaminu. Radosław Brzostek
W Zachodniopomorskiem maturę oblało 30 procent zdających. Przegrali z królową nauk. Dobrze prezentują się wyniki z pisemnego języka polskiego i języków obcych. Ale ustne zaskoczyły. We wtorek poznaliśmy wyniki tegorocznych matur. W całym kraju nie zdało jej 26 procent absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. Jednak ten ogólny wynik, ze względu na to, że egzamin przebiegał w dwóch formułach, trzeba rozbić na dwie liczby. I tak statystycznie znacznie lepiej z maturą poradzili sobie ci, którzy musieli zmierzyć się z jej nową formą, a byli to przede wszystkim absolwenci liceów ogólnokształcących. W ich przypadku nie zdał co piąty. Wśród uczniów m.in. techników, którzy jeszcze w tym roku pisali "starą maturę", egzamin oblało aż 36 procent piszących. Z przedmiotów obowiązkowych maturzyści bardzo dobrze poradzili sobie z pisemnym egzaminem z języka polskiego, nie zdało go zaledwie 2 procent z nich, o procent więcej oblało pisemny język angielski. Jak można było się spodziewać najsłabiej maturzystom poszła matematyka. W skali kraju nie zdało jej 18 procent z nich. Wyniki województwa zachodniopomorskiego są dla absolwentów ogólniaków gorsze - aż 30 procent z nich nie poradziło sobie z egzaminem. Ale dla absolwentów technikum, co prawda nieznacznie, bo różnica w zdawalności wynosi zaledwie 1 procent, lepsze. W naszym województwie na podstawowej matematyce boleśnie "potknął się" co czwarty zdający. Pisemnego podstawowego języka polskiego nie udało się zaliczyć czterem procentom zachodniopomorskich maturzystów, tyle samo co podstawowego pisemnego języka angielskiego. Na korytarzach I Liceum Ogólnokształcącego w Koszalinie niepokój można było wyczuć tuż przed tym, jak nauczyciele rozpoczęli wydawanie świadectw maturalnych. - Nigdy nic nie wiadomo. Zawsze ziarnko niepewności gdzieś tam kiełkuje - tłumaczyły swoje zdenerwowanie maturzystki. Od kilku lat nie ma już wywieszania list i ocen poszczególnych maturzystów, bo publiczne ogłaszanie takich danych godzi w ochronę danych osobowych. Uczniowie świadectwa ze swoimi wynikami dostają do ręki. - Jesteśmy z tych wyników zadowoleni - mówi Rafał Janus, dyrektor I LO w Koszalinie. W tej szkole matury nie zdały trzy osoby, wszystkie z matematyki. Dyrektor Janus zaznacza, że w przypadku matur oczywiście ważna jest tzw. zdawalność, ale równie ważne jest to, w jakim stylu zdawane są poszczególne przedmioty. - Takich posumowań jeszcze nie mamy, ale z pobieżnego spojrzenia na wyniki widać, że nasi absolwenci bardzo dobrze poradzili sobie m.in. z chemią i biologią - dodaje Rafał Janus. W II Liceum Ogólnokształcącym im. W Broniewskiego w tym roku maturę oblała jedna osoba. - Mamy taką samą sytuację jak w roku ubiegłym - mówi Anna Krzyżanowska, wicedyrektor II LO. - Jedno niepowodzenie i znów z języka polskiego. Arkadiusz Gryk, wicedyrektor ds. uczniowskich V LO w Koszalinie mówi, że patrząc na to, kto w jego szkole z maturą sobie nie poradził, wyraźnie widać, że tego egzaminu nie można zdać "z biegu". - Bo wśród nich są uczniowie inteligentni, ze sporym potencjałem, którzy bez większego wysiłku napisali najpierw sprawdzian szóstoklasisty, potem egzamin gimnazjalisty. Ale na maturze trzeba się wykazać wiedzą i do tego egzaminu należy się przez te trzy lata pobytu w liceum przygotowywać - dodaje. W V LO na 178 uczniów, którzy do matury przystąpili, nie zdało 15 osób, przede wszystkim, bo w 14 przypadkach, z matematyki, jedna nie poradziła sobie z językiem polskim. - Tylko jedna osoba z tej piętnastki nie ma prawa do egzaminu poprawkowego, bo nie zdała dwóch przedmiotów obowiązkowych - mówi dyrektor Gryk. Na tle średnich wyników wszystkich techników, maturzyści z Zespołu Szkół nr 9 w Koszalinie, czyli z "elektronika" poradzili sobie z nią śpiewająco. - Lepiej niż w ubiegłym roku - mówi Anetta Wilk, wicedyrektor ZS9. W całej szkole, czyli w dwóch technikach, elektroniczym i elektrycznym, matury nie zdało sześć osób. Ale w tym przypadku trudno mówić o jakimś jednym "pechowym" przedmiocie, bo uczniowie oblali i język polski, i matematykę, ale także ustny angielski. Czterech może przystąpić do poprawki. - Mamy klasę informatyczną, w której zdawalność wyniosła 100 procent - dodaje Anetta Wilk. W przeliczeniu na procenty w Technikum Elektronicznym zdawalność wyniosła nieco ponad 94 procent, w Technikum Elektrycznym 87,50 procent. Również w Zespole Szkół nr 10 w Koszalinie , czyli w popularnej "samochodówce" do matury przystępowali uczniowie dwóch techników. W Technikum Samochodowym na 37 osób zdały 22, co daje zdawalność 59,46 procent. W Technikum Mechanicznym na piętnastu zdających noga powinęła się dwóm, co daje 80-procentową zdawalność. - W całej szkole wynosi ona 65,38 procenta - mówi Robert Reinert, wicedyrektor "samochodówki". Maturzyści tej szkoły mieli problemy z matematyką, ale jest też niezaliczony ustny egzamin z języka angielskiego. O wynikach matur w Kołobrzegu i Szczecinku piszemy w środowym, papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!