Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Surożyński zadomowił się w Lechii Zielona Góra. Wraz z drużyną walczy o najwyższe cele

Paweł Górski
Paweł Górski
Mateusz Surożyński już trzeci sezon reprezentuje barwy Lechii Zielona Góra
Mateusz Surożyński już trzeci sezon reprezentuje barwy Lechii Zielona Góra Łukasz Koleśnik
W 2022 roku był najskuteczniejszym strzelcem Piłkarskich Orłów w województwie lubuskim. Mateusz Surożyński, bo o nim mowa, jest ważną częścią Lechii Zielona Góra, która w ubiegłym sezonie dotarła do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Mateusz Surożyński w Winnym Grodzie gra już trzeci sezon. Wcześniej znaczną większość swojej kariery spędził w Górniku Polkowice, którego jest wychowankiem. Zaliczył też krótki epizod w Warcie Gorzów. Skrzydła wyraźnie rozwinął jednak w Lechii, w której stał się filarem formacji ofensywnej, a trener Andrzej Sawicki bardzo chętnie na niego stawia. W sezonie 2022/2023 strzelił 18 goli i był ważną częścią drużyny, która zaszła aż do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Nic zatem dziwnego, że przed bieżącą kampanią po bramkostrzelnego pomocnika chciał sięgnąć zespół z II ligi.

Zadomowiłem się tutaj, jest super atmosfera w drużynie. Tak naprawdę dojazd też jest bardzo dobry, bo od razu przy zjeździe z „eski” jest stadion. Przed sezonem była taka możliwość, żeby pójść ligę wyżej do Chojniczanki Chojnice, ale jednak koniec końców nie dogadaliśmy się. Wróciłem tutaj, bo dobrze się tu czuję. Jestem w formie, gram, strzelam bramki. Teraz mamy na pewno większe cele niż w tamtym sezonie – mówi Mateusz Surożyński i dodaje, że był to dla niego najbardziej udany sezon w karierze. – Myślę, że jeżeli chodzi o rozegrane minuty plus to jak daleko zaszliśmy w Pucharze Polski to myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że do tej pory był to mój najlepszy sezon. Chociaż mam nadzieję, że pobiję ten wynik w tym sezonie.

Namacalnym dowodem skuteczności 26-latka jest medal Piłkarskich Orłów. W 2022 roku Surożyński zwyciężył klasyfikację roczną w województwie lubuskim. Zawodnik przyznaje, że chciałby ponownie powalczyć o to wyróżnienie, choć w tym roku poprzeczka jest zawieszona wyżej.

Jest to na pewno zwieńczenie tamtego sezonu, chociaż specjalnie tych bramek dla medalu nie strzelałem. To fajne uczucie, gdzie na boisku zostajesz wyróżniony i wychodzisz po taki medal. Na pewno to super pamiątka i motywacja, żeby strzelać bramki, bo nie ukrywam, że fajnie jest dostać takie wyróżnienie. Tym bardziej, że w tamtym roku wygrałem całoroczny plebiscyt w województwie lubuskim. Miałem możliwość pojechać na galę do Warszawy, miło wspominam ten czas. Z chęcią bym tam wrócił, chociaż jak wiemy teraz troszeczkę reguły się pozmieniały, bo doszli zawodnicy z IV ligi i jak gdzieś to obserwuję, to chyba oni w większości zwyciężają.

W bieżącej kampanii zielonogórski zespół ponownie należy do czołowych drużyn III ligi, grupy trzeciej. Dobrze spisuje się również Mateusz Surożyński, który plasuje się w czołowej piątce klasyfikacji strzelców. Na wynik 26-latka wpłynął zwłaszcza wygrany 3:1 mecz derbowy z AstroEnergy Wartą Gorzów, w którym Surożyński zapisał na swoim koncie hattricka.

– Im więcej się wygrywa, tym lepsza jest atmosfera. Lepiej się trenuje, lepiej się wychodzi na następne spotkanie, jest się pewniejszym siebie jako kolektyw, jako drużyna. Przed tą kolejką, bo teraz pauzowaliśmy, mieliśmy trzecie miejsce, więc myślę, że do tej pory możemy być zadowoleni, ale wiadomo, że interesuje nas ta najwyższa lokata. Co do moich indywidualnych występów, to myślę, że też mogę być zadowolony, bo jest tak naprawdę połowa rundy, a mam na koncie sześć bramek i cztery asysty. To wynik chyba jak na pomocnika w miarę okej. Chociaż po tamtym sezonie jestem głodny tych bramek i ciągle mi mało, ale myślę, że to właśnie taki pozytyw, że nieważne ile tych bramek jest, to wychodzę na następne spotkanie i przede wszystkim chcę zagrać bardzo dobry mecz – mówi Surożyński i jednocześnie dyplomatycznie odpowiada na pytanie o walkę o awans. – Taki jakby cel przedsezonowy to było właśnie, żeby trzymać się tych lokat 1-3. Ale my jako drużyna razem ze sztabem chcemy się skupiać na każdym kolejnym spotkaniu i wygrywać, a na koniec po prostu popatrzyć w tabelę i żeby się zgadzało tak jak sobie to zakładaliśmy.

WIDEO: Carina Gubin wygrywa z II-ligową Radunią Stężyca w Pucharze Polski!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mateusz Surożyński zadomowił się w Lechii Zielona Góra. Wraz z drużyną walczy o najwyższe cele - Gazeta Lubuska