Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matura? Tylko obowiązkowa

Sylwia Zarzycka
Jakub Frydrysiak, Aleksandra Pulkowska i Michał Sobolewski, tegoroczni maturzyści z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Koszalinie. Jedni z nielicznych, którzy zdawali wszystkie egzaminy maturalne na poziomie rozszerzonym.
Jakub Frydrysiak, Aleksandra Pulkowska i Michał Sobolewski, tegoroczni maturzyści z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Koszalinie. Jedni z nielicznych, którzy zdawali wszystkie egzaminy maturalne na poziomie rozszerzonym. Radosław Koleśnik
Maturzyści poprzestają na tym, co obowiązkowe. Taki wniosek można wysnuć patrząc na to, ilu z nich decyduje się zdawać na maturze przedmioty dodatkowe.

Zmiany na maturze

Zmiany na maturze

Do tego roku maturzyści muszą obowiązkowo zdać pięć egzaminów, trzy pisemne na poziomie podstawowym z polskiego, matematyki i języka obcego, oraz dwa ustne, z polskiego i języka obcego. Pisemne oceniane są procentowo, aby je zdać, uczeń musi zdobyć minimum 30% punktów. Wynik z przedmiotów dodatkowych nie ma wpływu na zdawalność. Od przyszłorocznej matury uczeń będzie musiał wybrać przedmiot na poziomie rozszerzonym i z niego także uzyskać minimum 30% punktów.

W tym wypadku liczbom nie da się zaprzeczyć. W naszym regionie obejmującym byłe województwo koszalińskie do tegorocznej matury przystąpiło ok. 5 tys. młodych ludzi. Oczywiście największą grupę wśród nich stanowią tegoroczni absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, ale są wśród nich także osoby, którym noga na maturze powinęła się w zeszłym roku, a także ci, którzy maturę już zdali, ale z różnych przyczyn chcą podwyższyć sobie wynik z jakiegoś przedmiotu.

Z tych pięciu tysięcy młodych ludzi zaledwie 501 osób, a więc co dziesiąty, zdecydowało się zdawać maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym. Ale to i tak dobry wynik. Maturę na poziomie rozszerzonym z języka polskiego, do której wydawałoby się, że powinni przystąpić wszyscy uczniowie licznych klas humanistycznych, pisały zaledwie 396 osoby. Fizykę, którą wydawałoby się choćby na tym niższym poziomie powinni znać uczniowie klas matematycznych, nakierowanych na przygotowanie uczniów do studiów technicznych, zdawało 185 osób (113 na poziomie rozszerzonym).

Gdy zapytać uczniów o najbardziej atrakcyjny obecnie kierunek studiów, większość bez zastanowienia wymienia medycynę. Ale biologię na poziomie podstawowym zdawało tylko 538 osób. Totalną klęską jest egzamin z historii, której nauka, jak tak dalej pójdzie, zatrzyma się na trzeciej klasie gimnazjum. Zdawać ją na poziomie podstawowym chciało tylko 188 osób.

- To bardzo smutne zjawisko, ale z roku na rok przedmioty dodatkowe zdaje coraz mniej uczniów - mówi Rafał Janus, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Koszalinie. Staje się smutniejsze jeszcze bardziej, gdy weźmie się pod uwagę, że ci, którzy decydują się zdawać coś więcej ponad niezbędne minimum przedmiotów obowiązkowych, to w zdecydowanej większości absolwenci zaledwie czterech szkół w regionie: I i II LO w Koszalinie, I LO w Kołobrzegu i I LO w Szczecinku. Patrząc na te dane, nasuwa się pytanie, po co w wielu liceach ogólnokształcących wprowadzane są profile klas, skoro żaden z ich absolwentów nie czuje się na siłach, by zdawać maturę z przedmiotu kierunkowego?

Rafał Janus zauważa, że duży wpływ na taki minimalizm uczniów mają m.in. wymagania rekrutacyjne stawiane przed nimi przez szkoły wyższe. Na politechnikę można się z łatwością dostać w oparciu o zdany obowiązkowy egzamin z matematyki na poziomie podstawowym, a na wciąż popularne prawo już nie trzeba zdawać historii. Uczniowie nie mają więc motywacji do dodatkowej pracy i wysiłku. Jednak ta tendencja pokazuje także, że wielu uczniów nie ma po prostu przedmiotów, którymi się pasjonuje.

Sytuację ma zmienić przyszłoroczna matura, w której już obowiązkowo uczniowie zdawać będą jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym. Jednak Zofia Hryhorowicz, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu mówi, że nie należy się spodziewać, że w związku z tym przybędzie zdawanych na maturze przedmiotów. - Zapewne wielu maturzystów decydować się będzie na rozszerzenie przedmiotu, który i tak zdają ma maturze na poziomie podstawowym - mówi.

Jakub Frydrysiak, Aleksandra Pulkowska i Michał Sobolewski, tegoroczni maturzyści z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Koszalinie, zdecydowali się na poziom rozszerzony. - Chcę studiować na SGH w Warszawie - tłumaczy Kuba Frydrysiak. Zdawał język angielski, matematykę i WOS na poziomie rozszerzonym. - Plan jest taki, by zostać maklerem giełdowym, więc uczelnia, którą chcę skończyć, musi być renomowana.

- Poziom rozszerzony jest po prostu lepiej punktowany na uczelniach wyższych, więc tak naprawdę opłaca się zdawać maturę na tym poziomie - dodaje Michał Sobolewski. - Ja chcę studiować na Uniwersytecie Jagiellońskim w Collegium Medicum. Ale ponieważ zdawałem rozszerzoną biologię, chemię, matematykę i angielski, w zasadzie mam też otwarte drzwi na prawo.

- Ja swoją przyszłość wiążę z Politechniką Warszawską - mówi Ola Pulkowska. Za nią egzaminy z rozszerzonej matematyki, fizyki, angielskiego i francuskiego. - Dlaczego nie Politechnika w Koszalinie? - powtarza nasze pytanie. I wzrusza ramionami. - W Warszawie jest wydział odnawialnych źródeł energii. A właśnie ta dziedzina mnie pasjonuje - odpowiada po chwili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!