W 4. kolejce rozgrywek swoje trzecie zwycięstwo z rzędu odniosła Astra. Wynik otworzył Jerzy Kołakowski, wykorzystując podanie za plecy obrońców. Po przerwie kolejne trafienia dołożyli, po podobnych akcjach, Bartosz Ziółkowski i Dominik Kubiak. Wcześniej stuprocentowe okazje mieli m.in. Ziółkowski i Kołakowski, ale rozmiary wygranej nie zwiększyły się. Honorowe trafienie dla Ikara zaliczył Denis Chodyna.
- Nasza przewaga była bezdyskusyjna - powiedział Łukasz Korszański, trener Astry. - Może i mecz wygraliśmy, ale głowa boli od naszych niewykorzystanych sytuacji. Zafundowaliśmy rywalom najniższy wymiar kary - dodał.
- Przez nieobecność części kadry na weselu zmuszeni byliśmy pojechać na mecz okrojonym, 12-osobowym składem. Ale dobre i to. Grunt, że nie oddaliśmy tego meczu walkowerem. Chłopaki walczyli, zrobili tyle, ile mogli - podsumował trener Marcin Serafin.
Ekipa z Ustronia zachowała kontakt z czołówką, a beniaminek ze Świdwina ugrzązł póki co w dolnej części tabeli.
Astra Ustronie Morskie - Ikar Krosino 3:1 (1:0)
1:0 Kołakowski (30.), 2:0 Ziółkowski (55.), 3:0 Kubiak (60.), 3:1 Chodyna (70.).
Astra: Ostrowski - Czapka (62. Bieniek), Andrzejczak, Hajman, Głowacki, Pooch, Fijołek, Kołakowski (46. Kubiak), Wąsowicz (56. Terlecki), Ziółkowski (66. Kucharycz), Matusiak.
Ikar: Jagodzinski - Zamłyński, Majka, Kuś, Przywarski, Szymański, Łotocki, Makowski, Budzan, Śledź, Chodyna.
Zobacz także: Rozmowa Tygodnia - Strefa Kibica
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?