Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz Polska - Rosja w Koszalinie zakończył się wynikiem 28:32

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
Mecz Polska - Rosja
Mecz Polska - Rosja Radek Brzostek
Piłka ręczna. W meczu rewanżowym w ramach eliminacji play-off do mistrzostw świata w hali widowiskowo - sportowej sensacji nie było.

Mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro przed własną publicznością w Astrachaniu wykorzystały swoją szansę i zapewniły sobie solidną zaliczkę przed drugim meczem w Koszalinie (31:20).

Faworyzowane Rosjanki, mimo tego, że radzić sobie musiały nie tylko z wojowniczo nastawioną drużyną biało-czerwonych, ale też fantastycznie dopingującą publicznością, wytrzymały tę presję i po raz kolejny okazały się lepsze od podopiecznych Leszka Krowickiego. Pewnym pocieszeniem jest na pewno to, że mecz o taką stawkę, z tak utytułowanym przeciwnikiem, jeszcze się w Koszalinie nie wydarzył. Kibice, którzy szczelnie wypełnili halę przy ul. Śniadeckich mogli obejrzeć więc szczypiorniaka na najwyższym poziomie.
Swój udział w tym wydarzeniu mieli najmłodsi kibice w ramach dziecięcej eskorty Głosu. Możliwość wyprowadzania na parkiet tak utytułowanych zawodniczek było nie tylko dla dzieci, ale też dla ich rodzin i przyjaciół siedzących na trybunach i przed telewizorami, niezapomnianym przeżyciem.

Wynik otworzyła Kinga Achruk, a spotkanie od pierwszych minut było bardzo zacięte i wyrównane. Drużyny oddawały cios za cios. Żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Około 20. minuty sytuacja się zmieniła na korzyść Rosjanek. Te wrzuciły drugi bieg. Były szybsze i agresywniejsze od Polek. Ich akcje błyskawicznie rozmontowywały polską defensywę. W 22. minucie prowadziły już dwiema bramkami. Ale trzy minuty później Weronika Kordowiecka obroniła karnego i przewaga gości zmalała do jednego trafienia (13:14). Można było jeszcze przed przerwą pokusić się o remis, ale Marta Gęga nie trafiła z rzutu karnego.

Po przerwie do wyrównania doprowadziła, wykorzystując rzut karny, Kinga Achruk. Do tego mniej skuteczne momenty miały przyjezdne (m.in. pudło z karnego Darii Samokiny). W 46. minucie biało-czerwone wyrównały za sprawą Romany Roszak (23:23). To uskrzydliło biało-czerwone, które poszły za ciosem. Petardy z drugiej linii zaczęła też odpalać Sylwia Lisewska. Ale to było za mało na aktualne mistrzynie olimpijskie, a podopiecznym Leszka Krowickiego zabrakło sił, by się temu przeciwstawić. Awans Rosjanek na mistrzostwa świata był niezagrożony, ale polska ekipa pozostawiła po sobie dobre wrażenie.

Na koniec przyznano wyróżnienia indywidualne. MPV meczu w polskiej ekipie została Monika Kobylińska, a w Rosyjskiej - Anna Sen.

Polska - Rosja 28:32 (14:15)

Polska: Gawlik, Kordowiecka – Achruk 7, Gęga 5, Kobylińska 4, Lisewska 4, Roszak 2, Drabik 2, Nosek 1, Grzyb 1, Janiszewska 1, Nocuń 1, Kozłowska, Balsam, Szarawaga, Michałów.

Rosja: Kalinina, Sedojkina – Sen 5, Samokina 5, Dmitriewa 4, Sudagowa 4, Wedechina 4, Skorobogaczenko 3, Małaszenko 3, Postnowa 2, Petrowa 1, Żiliniskayte 1, Kożohar, Lewsza, Makłaszkowa, Makiejewa.

Romana Roszak po meczu Polska Rosja

Eskorta Głosu podczas meczu Polska - Rosja

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!