Ze względu na dożynki termin tego pojedynku został zmieniony i mecz rozegrany zostanie dziś o godzinie 17.00.
- Po porażce w pierwszym meczu u siebie z Cartusią 0:3 teraz musimy się zrehabilitować. Atmosfera jest dobra. Zwycięstwo nad Kotwicą w Kołobrzegu wprawiło nas w dobry nastrój. Od poniedziałku tonuję jednak już ten optymizm. Przed nami kolejny groźny rywal - mówi Robert Żolik, trener Astry.
Rywalem Astry będzie jedenastka słupskiego Gryfa 95. Gryfici prowadzeni przez trenera Wojciecha Polakowskiego w tym sezonie jeszcze nie przegrali. Odnieśli dwa zwycięstwa i zanotowali dwa remisy. Ostatni u siebie z Błękitnymi Stargard Szczeciński (1:1).
Oba zespoły mają aspirację odegrania wiodącej roli w tej lidze. W tym roku Astra uległa już raz słupszczanom. Wiosną przegrała 2:4. A prowadziła już 2:0, by cztery kolejne gole stracić zaledwie w dwanaście minut. Na dodatek obaj szkoleniowcy doskonale się znają. Są prywatnie nawet przyjaciółmi.
- Teraz zamierzam odegrać się Polakowi. Szanujemy przeciwnika, ale musimy wygrać - zapewnia Żolik. Astra do dzisiejszego pojedynku przystąpi w najsilniejszym składzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?