Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecze o wszystko. Darzbór się łączy z Błękitnymi

Rajmund Wełnic
Wielim (białe koszulki) i Darzbór.
Wielim (białe koszulki) i Darzbór. Rajmund Wełnic
Najbardziej niezwykły w historii sezon piłkarski w Szczecinku dobiega końca: nieudane rozmowy o połączeniu klubów, 30 kolejek, zażarte derby miasta, szaleńcza pogoń Darzboru, a o wszystkim zdecyduje i tak ostatni mecz, w którym może uratować ligowy byt nie sobie, ale rywalowi zza miedzy, czyli Wielimowi. Finał już w sobotę, 14 czerwca.

Takiego scenariusza nie napisałby chyba nikt. Przed ostatnią kolejką IV ligi sytuacja jest następująca: na miejscach spadkowych są oba szczecineckie klubu - Darzbór (13. lokata, 30 punktów) i Wielim (14. miejsce, 29 punktów). Tuż przed nimi jest Sarmata Dobra (30 pkt)., który w sobotę zagra w Szczecinku z Darzborem. Kto wygra, uchroni się przed spadkiem na 100 procent. Nie bez szans jest jednak i Wielim, który co prawda jedzie do lidera Rasela Dygowo, ale lidera pewnego już awansu do III ligi, więc zwycięstwo gości jest całkiem prawdopodobne (z ostatniej chwili Rasel został ukarany walkowerem za wystawienie zawodnika z nadmiarem żółtych kartek w jednym meczu, chącą awansować, musi tem mecz wygrać).

Do pełni szczęścia, czyli wskoczenia na bezpieczne miejsce, wielimowcy potrzebują jednak remisu na stadionie w Szczecinku… Może się więc okazać, że desperacko walczący o uratowanie IV ligi darzborowcy mogą zostać wyprzedzeni na samym finiszu. Piłka bywa okrutna i nieprzewidywalna. Za to kochamy futbol.

W tym sezonie było bowiem wszystko. Dramatyczne i zażarte derby Szczecinka z podtekstami - jesienią 2:0 dla Wielimia, wiosną padł remis 1:1. Skazywany na pewny spadek Darzbór w pierwszej rundzie ugrał zaledwie punkcik, a na początku sezonu zdawało się, że nawet nie przystąpi do rozgrywek, bo w ogóle nie wyszedł na boisko na mecz ze Stalą Szczecin. W międzyczasie toczyły się rozmowy po połączeniu szczecineckich klubów, ratusz położył na szali ćwierć miliona złotych, aby zachęcić działaczy do fuzji. Nic z tego, zwyciężyło przywiązanie do barw klubowych, szczególnie wielimowców. Zerwane negocjacje mocno zaciążyły na i tak nienajlepszych stosunkach między kibicami i działaczami obu klubów.

Przez zimę Darzbór przeszedł jednak metamorfozę organizacyjną, sportową i kadrową. Rozpoczął szaleńczą ucieczkę z ostatniej pozycji. To co wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Zanotował aż 9 zwycięstw w tej rundzie - wiele w dramatycznych okolicznościach (dość wspomnieć wygrany 4:3 mecz z Astrą Ustronie Morskie, przerwany na dodatek przez ulewę). Zdobył 29 punktów i wyprzedził lokalnego rywala, który też gra przecież skuteczniej niż jesienią. Gdyby Darzbór był w takiej formie cały rok, to walczyłby od III ligę. A tak musi drżeć o czwartoligowy byt do ostatniego gwizdka sędziego. Walczył także Wielim, który obudził się w końcówce rundy wygrywając szalenie ważne mecze w końcówkach. Procentuje dobre przygotowanie kondycyjne.

- Przede wszystkim musimy wygrać w Dygowie i czekać na wynik meczu Darzbór - Sarmata - mówi Maciej Klim, sekretarz Wielimia. - Szanse są niewielkie, ale dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Ale, gdyby nie udało nam się utrzymać, to za rok będziemy chcieli awansować z powrotem do IV ligi.

- To dla nas mecz o być albo nie być - mówi Rafał Rumiński, prezes Darzboru. - Graliśmy do końca i to się opłaciło, teraz wszystko w naszych rękach, a raczej nogach. Włożyliśmy w to dużo wysiłku, aby być w tym miejscu. Może się ziścić czarny scenariusz, że naszym kosztem utrzyma się Wielim, ale taką możliwość oceniam na 1 procent. Wyniki z wiosny pokazują nasze ambicje: chcemy walczyć o III ligę, jeżeli spadniemy, to oczywiście celem będzie powrót do IV ligi.

Wszystko wskazuje, że do nowego sezonu Darzbór już jednak nie przystąpi. - Realizujemy nasze obietnice: chcemy stworzyć w Szczecinku jeden silny klub - mówi Rafał Rumiński. - Nie udało się porozumieć z Wielimiem, ale zaraz po sezonie zwołujemy walne zebrania członków Darzboru i Błękitnych, na których zapadną decyzje o fuzji i utworzeniu nowego klubu sponsorowanego przez miasto. Pod jaką nazwą? Zostawmy to uznaniu walnych zgromadzeń, są propozycje Gryf, Lechia, Unia, może będą jakieś inne.

Strukturalne zmiany organizacyjne czekają także Wielim. Klub przekształci się w spółkę. Nie zmieni tego nawet ewentualny spadek. - Projekt umowy spółki powstaje, myślę, że w lipcu będziemy już działać jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością - dodaje sekretarz Maciej Klim. - Szkoda, że trafiliśmy na sezon, w którym trwa reorganizacja i spadają aż 4 zespoły (zwykle tylko dwa - red.), bo utrzymalibyśmy się bez trudu.

Derby Szczecinka w ostatnich latach budziły wielkie emocje, w przyszłym sezonie raczej ich nie będzie, chyba, że oba kluby spadną do okręgówki kosztem Sarmaty Dobra.

Ramka
Mecze 30. kolejki IV ligi rozpoczną się w Dygowie i Szczecinku o godzinie 17. Darzbór będzie podejmował Sarmatę Dobra na stadionie miejskim im. Kazimierza Lisa. Wielim gra na wyjeździe z Raselem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!