Wtorkowe mecze 1/8 finału:
Wtorkowe mecze 1/8 finału:
Liverpool FC - Real Madryt 4:0 (2:0)
Bramki: Torres (16.), Gerrard - dwie (28-karny, 47.), Dossena (88.)
Juventus Turyn - Chelsea Londyn 2:2 (1:1)
Bramki: Iaquinta (19.), Del Pierro (74-karny) - Essien (45+1), Drogba (83
Bayern Monachium - Sporting Lizbona 7:1 (4:1)
Bramki: Podolski - dwie (7., 34.), Anderson Polga (39-sam.), Schweinsteiger (43), Van Bommel (74.), Klose (82.), Mueller (90.) - Joao Moutinho (42.)
Panathinaikos Ateny - Villarreal CF 1:2 (0:0)
Martziios (55.) - Ariel Ibagaza (49.), Joseba llorente (70.)
We wtorek kibice na Anfield Road byli świadkami futbolu totalnego. Liverpool grający z hiszpańskim temperamentem zaatakował "Królewskich" już od pierwszych minut.
Najpierw w trzeciej minucie błysnął Fernando Torres. 25-letni wychowanek Atletico Madryt popisał się wspaniałym technicznym zagraniem; oszukał Pepe i znalazł się przed Casillasem. kapitalną interwencją popisał się jednak bramkarz Realu. Chwilę później na uderzenie z pierwszej piłki lewą nogą zdecydował się Mascherano. Strzał kapitana reprezentacji Argentyny obronił jednak w dobrym stylu Casillas. te dwie sytuacje poderwały piłkarzy Liverpoolu do dalszych ataków. W 16.
minucie źle ustawionego Cannavaro przeskoczyła piłka. Dopadł ją Kuyt.
Polecamy w TV
Polecamy w TV
Godz. 20.45
Manchester United - Inter Mediolan transmisja w TVP 2. Wszystkie mecze w Telewizji n:
FC Porto - Atletico Madryt ,
FC Barcelona - Olympique Lyon,
AS Roma - Arsenal Londyn.
Holenderski napastnik "The Reds" wykorzystując fakt, że Pepe przewrócił się, dograł do wbiegającego w pole bramkowe Torresa. Argentyńczyk uderzeniem z pierwszej z sześciu metrów umieścił piłkę w siatce. Dwanaście minut później arbiter podyktował rzut karny dla Liverpoolu. Uznał, że Gabriel Heinze, będąc w polu karnym, odbił piłkę ręką. telewizyjne powtórki nie rozwiały wątpliwości i z pewnością fani "Królewskich" będą mieli o tę decyzję pretensję do arbitra. Do oddalonej o jedenaście metrów od bramki piłki podszedł Gerrard. Wychowanek klubu z Anfield Road zupełnie zmylił Casillasa, który rzucił się w przeciwny do lotu piłki róg bramki i gospodarze wygrywali 2:0. A biorąc pod uwagę dwumecz już 3:0. Po tym ciosie Real nie zrezygnował.
Znakomicie dla Liverpoolu rozpoczęła się także druga część tego pojedynku. W 47. minucie Babel ograł na skrzydle Ramosa i posłał piłkę w pole karne. Gerrard uderzył piłkę, która wylądowała pod poprzeczką. 3:0 prowadzenie Liverpoolu praktycznie przesądziło o awansie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?