Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Męskie podniecenie - skąd się bierze

Supernova
W pełnym podnieceniu mężczyzna zyskuje dodatkową siłę.
W pełnym podnieceniu mężczyzna zyskuje dodatkową siłę. Fot. sxc.hu
W jaki sposób pracują szare komórki u podnieconego mężczyzny? Aby to sprawdzić, naukowcy dali do oglądania grupie ochotników stertę pism pornograficznych?

Autorami badań są badacze z Francji. Twierdzą, że udało im się odnaleźć w męskim mózgu te obszary, które są szczególnie aktywne podczas podniecenia seksualnego. Odkryli je, mierząc, ile krwi płynie do poszczególnych partii układu nerwowego podczas oglądania "świerszczyków" przez uczestników testu. Krew dostarcza mózgowi tlen i substancje odżywcze. Najwięcej dostają jej te neurony, które są najbardziej obciążone pracą.

Eksperyment przeprowadzono na uniwersytecie w Lyonie. Wzięło w nim udział dziewięciu zdrowych, heteroseksualnych mężczyzn. Poza obserwacją krążenia krwi w obrębie mózgoczaszki, rejestrowano u nich również: zmiany ciśnienia krwi, pracę serca oraz wahania poziomu testosteronu - męskiego hormonu płciowego.

- Jak wiadomo mężczyźni są szczególnie podatni na wzrokowe bodźce erotyczne. Chcieliśmy więc zobaczyć, czy jakaś część mózgu jest szczególnie wrażliwa na takie impulsy. Być może ustalenie tego pomoże w znalezieniu antidotum na niektóre męskie zaburzenia seksualne - tłumaczy główny autor badań Jerome Redoute.

Najbardziej aktywne okazały się nieduże obszary położone w obrębie płatów skroniowych. Jednak na razie uczonym nie udało się określić ich roli w powstawaniu podniecenia seksualnego. - Chcemy się tego dowiedzieć. Sądzę bowiem, że wiele zaburzeń seksualnych, szczególnie tych o podłożu psychicznym, jest związanych z wadliwą pracą właśnie tego kawałka mózgu. Może tam należy szukać źródeł niektórych zahamowań? - zastanawia się francuski badacz.

Badanie aktywności podnieconego mózgu jest wyjątkowo trudnym zadaniem. Aby zajrzeć do jego wnętrza, trzeba albo przyczepić do głowy mnóstwo elektrod, albo też - jak w przypadku tego doświadczenia - umieścić testowaną osobę w tomografie emisyjnym. Wynik badania jest tym lepszy, im jego uczestnik spokojniej się zachowuje.

Niepożądane są wszelkie wyraźniejsze ruchy czy zmiany pozycji. Najlepiej byłoby, gdyby delikwent pod-czas trwania całego testu pozostał nieruchomy. W tych warunkach niełatwo jest się zrelaksować, a co dopiero podniecić. Nic dziwnego, że naukowcy mieli spore kłopoty ze zna-lezieniem chętnych do badań. - Zgłaszało się wielu, ale większość wycofywała się, kiedy opowiadaliśmy o szczegółach testu - mówi Redoute.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!