Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna z gm. Czarne twierdzi, że został pobity przez policjantów. - To atak na funkcjonariuszy - mówią policjanci

Redakcja
Z posterunku w Czarnem zabrali mnie na remizę do Wyczech. Tam dwóch mnie pałowało, a jeden kopał. Jeden mierzył do mnie odbezpieczoną bronią - twierdzi Krystian Stalmierski z Domisławia. Policjanci stanowczo zaprzeczają, aby takie zdarzenia były możliwe. Według nich oskarżenie może mieć związek ze sprawą w której zatrzymano mężczyznę.

Gdyby w tym, co mówi Krystian Stalmierski (zgodził się na podanie pełnego imienia i nazwiska), mieszkaniec gminy Czarne była chociażby odrobina prawdy, moglibyśmy mówić o ogromnym skandalu w człuchowskiej policji. Policjanci jednak stanowczo zaprzeczają. Zapowiadają, że będą walczyli o swoje dobre imię.

Na zdjęciach, które dotarły do nas w środę wieczorem widać poważnie poobijanego młodego człowieka. Z jego relacji wynika, że we wtorek rano został zatrzymany przez policjantów z Czarnego, którzy podejrzewali, że to właśnie on okradł ogródki działkowe w okolicach Wyczech.

- Nie przyznałem się, bo tego nie zrobiłem - mówi Krystian Stalmierski. - W pewnym momencie stwierdzili, że jeszcze raz mnie zapytają i wezmą mnie na przejażdżkę.

To właśnie podczas "przejażdżki" do Wyczech miało dojść do bicia mężczyzny przez policjantów. Wieczorem Krystian został przewieziony do Człuchowa. Tutaj spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań.
- Jak w Człuchowie mnie sprawdzali, to policjanci mówili, że jakieś p... mnie biły, że jest słabo - twierdzi mężczyzna.

Nie jest aniołkiem

W środę rano mężczyzna został przewieziony z powrotem do Czarnego. Wypuszczono go w godzinach popołudniowych. Jak twierdzi Stalmierski - nie oddano mu dowodu osobistego. Rzekomo policjanci z Czarnego mieli twierdzić, że będzie im jeszcze potrzebny. Wieczorem Krystian z rodzicami pojechali do lekarza na obdukcję.

Według Angeliki Stalmierskiej, siostry mężczyzny, we wtorek rano, gdy policjanci zabierali brata - nie miał on żadnych siniaków czy obrażeń. Gdy wrócił - na ciele brata było mnóstwo śladów.Trzeba dodać, że Krystian nie jest aniołkiem. Nie ukrywa, że ma sporo za uszami.
- Nawet z pół roku siedziałem za spalenie pałacu w Domisławiu - mówi. - Były też jakieś kradzieże. Teraz, jak się trafią włamania, czy kradzieże przyjeżdżają do mnie.

Komentarz policji

A jak sprawę komentują policjanci? Otrzymaliśmy od nich oficjalne stanowisko, które cytujemy:
„Komendant Powiatowy Policji w Człuchowie po uzyskaniu informacji od redaktora regionalnego oddziału Dziennika Bałtyckiego polecił bezwzględnie wszcząć postępowanie wyjaśniające w tejże sprawie, a także powiadomić o sytuacji Prokuraturę Rejonową w Człuchowie - czytamy w piśmie podpisanym przez asp.sztab. Sławomira Gradka, oficera prasowego KPP w Człuchowie.- Zabezpieczono wszelką dokumentację i nagrania monitoringu mające związek ze sprawą, do jakiej był zatrzymany ten mężczyzna. Należy zaznaczyć, że jest to osoba wielokrotnie notowana i zatrzymywana przez człuchowskich policjantów do bardzo poważnych przestępstw, których efektem było również skazanie mężczyzny na karę pozbawienia wolności.
W sprawie jest wiele niejasności i sprzeczności, co do informacji przekazanych redaktorowi Dziennika Bałtyckiego, zarówno przez samego mężczyznę jak i jego rodzinę. Potwierdza to posiadana przez nas dokumentacja procesowa. Aktualnie w Komendzie Powiatowej w Człuchowie prowadzone jest postępowanie przygotowawcze pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Człuchowie, którego uczestnikiem jest skarżący się mężczyzna. Mając to na uwadze, nie można wykluczyć, że jego zachowanie tj. atak na funkcjonariuszy może mieć związek właśnie z tą sprawą. Dlatego też nie ulega najmniejszej wątpliwości, że sytuacja ta musi być bezwzględnie i bardzo skrupulatnie wyjaśniona.”


Złożyli wniosek w prokuraturze

1 marca Krystian Stalmierski wraz z siostrą przyjechali do Człuchowa, aby w miejscowej prokuraturze złożyć zawiadomienie o przestępstwie, jakim ich zdaniem, mieli się dopuścić policjanci z Czarnego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!