Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto kwestionuje wyniki konsultacji o przyłączenie wsi Trzesieka i Świątki

Rajmund Wełnic [email protected]
Agnieszka Pietras i Marek Byczkowski, choć pracują w jednej firmie i mieszkają w Trzesiece, mają odmienne zdania co do przyłączenia wsi do Szczecinka.
Agnieszka Pietras i Marek Byczkowski, choć pracują w jednej firmie i mieszkają w Trzesiece, mają odmienne zdania co do przyłączenia wsi do Szczecinka. Fot. Rajmund Wełnic
Większość mieszkańców Świątek i Trzesieki jest przeciwna przyłączeniu do Szczecinka - wynika z ekspresowo przeprowadzonych konsultacji.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Tajne jest lepsze
Rajmund Wełnic

Od chwili, gdy dowiedziałem się, że konsultacje będą imienne - zarówno w mieście, jak i w gminie wiejskiej - zwątpiłem w ich sens. Teraz moje wątpliwości pogłębił sposób, w jaki je przeprowadzono w Świątkach i Trzesiece. Przypomniały mi się czasy, gdy komisje wyborcze jeździły z urnami do łóżek chorych, a frekwencja wynosiła 99,9 procent. Na tajnych głosowaniach opiera się demokracja.

Miasto kwestionuje te rezultaty.

Wyniki konsultacji wójt gminy wiejskiej Szczecinek Janusz Babiński ujawnił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

- To obraz podsumowania działalności naszego samorządu - wójt nie krył zadowolenia z rezultatów głosowania. - Okazało się, że burmistrz podczas swoich spotkań i listami z obietnicami nie przekonał mieszkańców, którzy świadomie wybrali, gdzie chcą mieszkać.

Wędrówki z urną

Konsultacje trwały cały miniony tydzień. W tym czasie komisje powołane przez wójta chodziły od domu do domu w Świątkach i Trzesiece z zapieczętowaną urną. Wszystkim dorosłym dawano do wypełnienia imienne ankiety, w których mieli się określić: czy są za przyłączeniem, przeciw czy też wstrzymują się od głosu. Efektem była wysoka frekwencja, która sięgnęła blisko 60 procent.

Konsultacje przeprowadzono w ekspresowym tempie, zaraz po sesji nadzwyczajnej Rady Gminy, na której je zarządzono. Nie czekano przy tym na ogłoszenie uchwały w zachodniopomorskim dzienniku urzędowym (tak jak zrobiono to w samym Szczecinku, gdzie uchwałę o konsultacjach na swoim terenie radni podjęli w połowie września, a do głosowania dojdzie zapewne w listopadzie).

- Nie musieliśmy czekać na publikację uchwały w dzienniku urzędowym, bo to jest konieczne, gdy sprawa dotyczy przyłączenia całej gminy, a nie dwóch wsi - wyjaśniał Zygmunt Potykała, sekretarz gminy.
Nie straszyliśmy
Zupełnie inaczej będzie też wyglądało głosowanie w mieście. Tu imienne ankiety będzie można wrzucić samemu do urn w kilku miejskich instytucjach. Nie planuje się "obchodów" z urną do drzwi do drzwi. W tej materii przepisy dają samorządom dużą swobodę.
- To nie wybory czy referendum, gdzie głosowanie jest tajne - mówił sekretarz Potykała.

Dziennikarze pytali wójta, czy konsultacje, w których do drzwi puka jego urzędnik, dały możliwość wyrażenia w nieskrępowany sposób swojej woli: - Nikt nie straszył ani nie szantażował mieszkańców - zapewniał wójt Babiński. Przypominał, że wyniki konsultacji nie są wiążące dla wojewody czy ministra spraw wewnętrznych, od których zależeć będzie wniosek o przyłączenie Trzesieki i Świątek. - Konsultacje to rozmowa z mieszkańcami.

Wyniki konsultacji

Wyniki konsultacji

83,8 procent mieszkańców Trzesieki chce pozostać w gminie wiejskiej Szczecinek

86,9 procent mieszkańców Świątek chce pozostać w gminie wiejskiej Szczecinek

Miasto robi swoje

Szczecinecki ratusz zapowiada, że ze starań o rozszerzenie granic Szczecinka nie zrezygnuje.

- Burmistrz Jerzy Hardie -Douglas uważa, że konsultacje w Świątkach zostały zmanipulowane, sposób ich przeprowadzenia był skandaliczny, bo ograniczał możliwość swobody wypowiedzi i demokratycznego głosowania - mówi Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza. - Chodzenie przez komisje z urnami po mieszkaniach stanowiło formę wywierania presji na mieszkańcach. Były zresztą rodziny, które w proteście przeciw niedemokratycznej formie konsultacji wypraszały komisję z mieszkania. Od osób, które otwarcie deklarowały swoje poparcie dla przyłączenia do miasta wiemy, że komisja konsultacyjna nie dotarła do ich mieszkań. Znaczna część głosów "przeciwko" pochodzi z tych obszarów Janowa, których zmiana granic w ogóle by nie dotyczyła. Ogłoszenia o przeprowadzeniu konsultacji nie wywieszono na tablicy gminnej w Świątkach. Jedyne ogłoszenie znajdowało się w tej miejscowości w sklepie żony wójta. Wójt nie zaproponował radnym o pozycyjnym gminy kontroli sposobu przeprowadzenia konsultacji i liczenia głosów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!