Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michalski w złocie, Polacy gorsi tylko od łyżwiarskiej potęgi!

PS
Rafał Oleksiewicz
Reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce w klasyfikacji medalowej mistrzostw Europy w łyżwiarstwie szybkim w Heerenveen. Ostatniego dnia zmagań złoty medal w rywalizacji na 500 metrów zdobył Piotr Michalski! W sumie biało-czerwoni wracają do Polski z trzema medalami – dwoma złotymi i jednym brązowym. Wszystkie wywalczyli sprinterzy.

– Powtarzam od początku sezonu, że jesteśmy teraz jedną z najlepszych grup sprinterskich na świecie. Możemy to z dumą mówić, schować jakieś kompleksy, z uniesioną głową iść na tor i pokazywać, jacy jesteśmy silni – powiedział Michalski.

Jeszcze w piątek po starcie na 1000 metrów Michalski mówił, że „całe szczęście, iż na tym etapie przygotowań nie jest w najwyższej formie”. – No właśnie i teraz jest pytanie, czy kłamałem, czy miałem rację? Mam dalej nadzieję, że nie jestem w optymalnej formie i jeszcze się rozwijam. Oczywiście, dzisiaj tutaj jestem najszybszy na 500 metrów, ale mam nadzieję, że ta forma będzie rosnąć i jeszcze będę w stanie się rozkręcić – mówił Michalski.

Łyżwiarz AZS AWF Katowice startował w ostatniej parze, a jego rywalem był faworyt gospodarzy Kai Verbij. – Jakby był pełny stadion, to może troszeczkę ugięłyby mi się nogi, gdybym usłyszał ten wrzask Holendrów kibicujących rywalowi. Fajnie smakuje to zwycięstwo, o tyle lepiej, że z Kaiem ścigam się od dziecięcych lat i zawsze był te dwa, czy trzy kroki przede mną. Parę lat temu zdarzyło się go wyprzedzić, a w tym sezonie wyprzedzam go regularnie, także na tej najważniejszej europejskiej, imprezie. Czego chcieć więcej, skoro pokonałem Holendrów na ich ziemi – dodał.

Michalski kończy mistrzostwa z dwoma medalami – złotym na 500 metrów i brązowym w drużynowym sprincie. – Najważniejsze jest oczywiście przed nami, ale to strasznie cieszy. Od dziecka patrzyłem na Artura Wasia, jak się zbliża do tych najszybszych albo ich pokonuje. Patrzyłem i marzyłem, że kiedyś może się zdarzyć ten dzień, że ja będę na tej pozycji. No i proszę bardzo, jestem i wygrywam z Holendrami na Thialfie na miesiąc przed igrzyskami – cieszył się Polak.

Ósme miejsce w rywalizacji na 500 metrów zajął Marek Kania. W sobotę, ciesząc się z medalu w drużynowym sprincie, Kania żartował, że celem na niedzielę jest uniknięcie falstartu.

– Nie było go, chociaż chyba się lekko ruszyłem, ale nie sędzia nie odgwizdał. Uważam, że spisałem się całkiem dobrze, jak na obecny etap sezonu, czyli w trakcie przygotowań do igrzysk. Na pewno jeszcze jest trochę do poprawy, ale to właśnie teraz nad tymi detalami będziemy skupiać na obozie w Inzell – komentował Kania.

Ostatniego dnia mistrzostw w Heerenveen najbardziej zapracowana była Karolina Bosiek, która startowała w biegu drużynowym, na tysiąc metrów oraz w biegu masowym. Drużyna, w której Bosiek pobiegła razem z Kają Ziomek i Magdaleną Czyszczoń, zajęła szóste miejsce, na 1000 metrów zawodniczka Pilicy Tomaszów Mazowiecki była siódma, a w biegu masowym ósma.

– Bieg masowy uważam za dobry. Pomimo tych dwóch wcześniejszych biegów czułam się świetnie, choć może na dwie rundy do końca troszkę zabrakło mi przede wszystkim pewności, że mogę się utrzymać w czołówce i trochę straciłam. Nad tym jednak pracuję i mam nadzieję, że szczęście dopisze mi w odpowiednim momencie – mówiła Bosiek.

Kończąca za miesiąc dwadzieścia dwa lata reprezentantka Polski nie ukrywa, że liczy na lepszy rok, niż końcówka poprzedniego. – Ten nowy rok zaczął się dla mnie w miarę dobrze i tego się trzymam, a końcówkę 2021 roku zostawiam daleko z tyłu i nie chcę o niej pamiętać. Wierzę, że 2022 będzie dużo lepszy – powiedziała.

Pozostali startujący w niedzielę Polacy zajęli dalsze lokaty – w biegach masowych Magdalena Czyszczoń była trzynasta, podobnie jak Artur Janicki, a Zbigniew Bródka zajął 21. pozycję. Na dystansie 500 metrów dwunaste miejsce zajął Damian Żurek, a na 1500 metrów Jakub Piotrowski był piętnasty, Zbigniew Bródka szesnasty, a Marcin Bachanek osiemnasty.

Mistrzostwa Europy były popisem Holendrów, którzy wywalczyli równo połowę wszystkich medali – dwadzieścia jeden z czterdziestu dwóch, w tym jedenaście złotych. Oprócz gospodarzy złote medale zdobywali wyłącznie Polacy – dwukrotnie – i raz Belg Bart Swings w biegu masowym. Polacy w sumie wywalczyli w Heerenveen trzy medale – złote Piotr Michalski i drużyna sprinterek w składzie Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Karolina Bosiek oraz brązowy drużyna sprinterów w składzie Michalski, Damian Żurek i Marek Kania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Michalski w złocie, Polacy gorsi tylko od łyżwiarskiej potęgi! - Gazeta Pomorska