Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejscy radni za wchłonięciem części wiejskiej gminy Kołobrzeg

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Rada Miasta w środę - proprezydencka większość przegłosowała wniosek o poszerzenie granic miasta
Rada Miasta w środę - proprezydencka większość przegłosowała wniosek o poszerzenie granic miasta Iwona Marciniak
Większość kołobrzeskich radnych poparła w środę wniosek o przyłączenie do miasta 123 ha leżących w granicach gminy wiejskiej Kołobrzeg. Przeciw byli radni PiS. Twierdzili, że popierają ideę, ale nie styl, w jakim te operację proceduje magistrat.

Wynik głosowania: 13 za, osiem przeciw. To, że projekt przejdzie nie budziło wątpliwości, bo proporezydenckie ugrupowania mają większość w Radzie Miasta. Zresztą głosy o potrzebie, a nawet konieczności połączenia obu gmin, słychać w Kołobrzegu od lat.

Czas pandemii boleśnie pokazał, że gospodarka kurortu zorientowana na turystykę i uzdrowisko, wymaga dywersyfikacji. Ale w mieście uzdrowiskowym brakuje już przestrzeni na rozwój np. drobnego przemysłu. Tę przestrzeń, również w ocenie firmy zewnętrznej, której magistrat zlecił wykonanie studium możliwości poszerzenia profilu gospodarczego miasta, mają dać ziemie gminy wiejskiej Kołobrzeg. Opracowanie wskazało 4 warianty, z których ekipa Anny Mieczkowskiej wybrała najskromniejszy i najmniej kosztowny – wchłonięcie przez miasto 123 ha osady Korzyścienko. Koszt całej operacji oszacowano na niecałe 340 tys. zł (wchłonięcie całej gminy na ok. 40 mln zł).

- I tak 81 procent tej ziemi jest własnością miasta – podkreślała prezydent Mieczkowska. - A 30 procent zajmują nasze miejskie spółki (Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska i Miejska Energetyka Cieplna).

Co można by stworzyć na nowym, miejskim terenie? Choćby lokalną strefę ekonomiczną, zaplecze węzła kolejowego, magazyny energii dla przyszłych farm wiatrowych na morzu itd.

- To historyczny moment – apelowała do radnych prezydentka. - Dziś od nas zależy, czy damy miastu szansę na dalszy, dynamiczny rozwój.

- Prezydent Mieczkowska bierze pełną odpowiedzialność za styl, formę i koncepcję tej operacji – komentował jej słowa szef klubu PiS Maciej Bejnarowicz. I właśnie na styl położył największy nacisk, bo oddaniu miastu Korzyścienka sprzeciwili się zarówno mieszkańcy gminy Kołobrzeg (biorący udział w konsultacjach), jak i jej radni. Ci ostatni wskazywali m.in., że po stracie Korzyścienka, do gminnego budżetu rocznie wpłynie ok. 500 tys. zł mniej podatków.

- Lepiej osiąga się cele przy elementarnej akceptacji - mówił radny PiS. - Powinniśmy zabiegać o zaufanie mieszkańców – przekonywał.

.

Jego zdaniem można byłoby je budować, stawiając na odłożone o kilka lat w czasie, przyłączenie całej gminy. Uwag było więcej – że np. Korzyścienko to w dużej części podmokłe tereny, które mogą nie być atrakcyjne dla przedsiębiorców. bo wzmocnienie gruntu to dodatkowe, ogromne koszty. Albo, że lepszym wariantem byłoby rozpoczęcie procedury od sołectwa Kądzielno.

Uchwała przeszła i wniosek będzie teraz opiniował wojewoda. Potem dokumenty trafią do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a ostateczną decyzję podejmie Rada Ministrów. Kołobrzescy urzędnicy zakładają, że procedura mogłaby się dopełnić jeszcze w tym roku, a od początku następnego, Korzyścienko byłoby już kołobrzeskie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera