Miejskie kąpielisko w Szczecinku musi poczekać na unijne pieniądze. Lato bez pomostów

Historia

Historia

Kąpielisko nad Trzesieckiem zbudowali w okresie międzywojennym Niemcy. Do dziś pozostał po nim zabytkowy kompleks drewnianych przebieralni i hangarów. Od zeszłego roku przy plaży powstał wyciąg nart wodnych, z drugiej strony Lechii budowany jest właśnie nawodny hangar dla stateczków białej floty. Między nimi ma powstać zespół pomostów i tarasów.

Na piasku plaży Lechia leżą smętne resztki drewnianego pomostu, który jeszcze w zeszłym lecie służył kąpiącym się w Trzesiecku.

Pomosty rozpadały się od lat, część rozebrano już dawno, ostatnia ich część rozpadła się o ostatniej zimie. Właśnie rozebrano drewniane kładki, do usunięcia zostały jeszcze pale wbite w dno.

- Pomost na plaży przy ulicy Mickiewicza były już w bardzo złym stanie technicznym i miasto postanowiło je rozebrać - wyjaśnia Konrad Czaczyk, rzecznik prasowy ratusza.

Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna, która wygrała konkurs na prowadzenie dwóch miejskich plaż, oznaczy kąpielisko bojami. W takiej formie plaża będzie zapewne funkcjonować do końca tegorocznego sezonu turystycznego.

Jest jednak szansa, że prowizorka nie potrwa długo. Miasto ma gotowe plany budowy atrakcyjnych pomostów na Lechii (prezentowaliśmy wizualizację na łamach "Głosu Koszalińskiego"), było gotowe nawet już je budować, ale jest szansa na otrzymanie dotacji unijnej na infrastrukturę turystyczną.
Jeszcze zimą Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Pojezierza Drawskiego złożyło wniosek do Urzędu Marszałkowskiego. SGiPPD przygotowało projekt uatrakcyjnienia terenów pojeziernych, a Szczecinek wpisał do niego m.in. budowę pomostów przy plaży, wyciągu do nart wodnych oraz Czarnoborze nad jeziorem Leśnym. Wartość tej inwestycji szacuje się na 1,85 mln zł, z czego dofinansowanie może wynieść do połowy kosztów. Realizacja miałaby nastąpić w latach 2009-2010.

W praktyce oznacza to, że na najbliższe wakacje nie uda się zbudować efektownych pomostów przy plaży Lechia. Konkurs ma być bowiem rozstrzygnięty w połowie roku, czyli nawet w razie otrzymania pieniędzy nie uda się z tym uporać w tym roku.