Gorzej będzie jednak z realizacją takiego przedsięwzięcia. Koncepcja to dopiero wstęp do przygotowania projektu. A taki powstawać będzie zapewne kolejny rok. Albo i dłużej. Nie mówiąc już o tym, że trzeba znaleźć pieniądze na sfinansowanie inwestycji. Wprawdzie minister Marek Gróbarczyk, będąc nad Kanałem Jamneńskim w zeszłym roku, powiedział, że pieniądze się znajdą, na razie ich nie ma. Jest jednak ogłoszenie Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w sprawie przygotowania „koncepcji wielowariantowej przebudowy węzła wodnego na Kanale Jamneńskim w ramach zadania pn. Przebudowa węzła wodnego na Kanale Jamneńskim”.
Przedmiotem zamówienia - czytamy dalej w oficjalnym dokumencie - jest opracowanie koncepcji techniczno-kosztowej przebudowy węzła wodnego na kanale w minimum czterech wariantach wraz z analizą wielokryterialną. „Celem opracowania koncepcji jest rozeznanie, zbadanie sytuacji panującej na węźle, a następnie wskazanie, w jaki sposób można usunąć lub przynajmniej znacząco złagodzić problemy związane z obecnym funkcjonowaniem węzła wodnego. Należy przedstawić proponowane rozwiązania koncepcyjne umożliwiające poprawę działania przedmiotowego węzła wodnego”.
A chodzi o to, że w tej chwili przez Kanał Jamneński przepłynąć nie można, woda morska, ze wzgędu na wrota sztormowe, nie wpływa do jeziora, co spowodowało, że charakter akwenu zmienił się ze słono-słodkiego na słodki, a istniejąca przepławka oraz ewentualne piętrzenie wody wciąż są nielegalne. Co jednak ciekawe, o tym wszystkim urzędnicy wiedzą już od dawna. Były przecież protesty na kanale, spotkania z urzędnikami i ministrami oraz dyskusje merytoryczne. Dziś jednak okazuje się, że trzeba zrobić koncepcję i wskazać oficjalnie wszystkie problemy.
- Koncepcja wytyczy pewne kierunki, w jakich należy iść, by stworzyć odpowiedni projekt - mówi Krzysztof Najda z fundacji Jantar. - Powiedzmy to sobie jasno: dziś nie ma oficjalnego dokumentu, który ocenia sytuację nad kanałem. A może tam wcale nie jest źle? Teoretycznie może pojawić się firma, która powie, że wszystko jest tam zrobione jak należy, że jezioro nie jest przystosowane do żeglowania i nie ma sensu tam dalej inwestować. Ja jednak wierzę, że powstanie obiecywana marina i ta „autostrada” przez kanał będzie miała dokąd prowadzić - kończy.
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Mielno: Protest przy wrotach sztormowych w sprawie jeziora Jamno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?