MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Grzybowa chcą jeździć "szóstką"

(GLAD)
Od września zawieszono kursy autobusów linii nr 6 do Grzybowa. Mieszkańcy liczą pieniądze, a zdaniem związkowców to zapowiedź zwolnień w Komunikacji Miejskiej
Od września zawieszono kursy autobusów linii nr 6 do Grzybowa. Mieszkańcy liczą pieniądze, a zdaniem związkowców to zapowiedź zwolnień w Komunikacji Miejskiej sxc.hu
Od września zawieszono kursy autobusów linii nr 6 do Grzybowa. Mieszkańcy liczą pieniądze, a zdaniem związkowców to zapowiedź zwolnień w Komunikacji Miejskiej

- Nie chodzi o to, że nie ma czym od nas do Kołobrzegu dojechać, ale o cenę tego dojazdu - mówi Marek Maj, sołtys Grzybowa.

Od początku września zawieszono kursowanie linii autobusowej nr 6 Komunikacji Miejskiej w Kołobrzegu, która łączyła Grzybowo z miastem. Teraz mieszkań- com pozostali tylko prywatni przewoźnicy. Za kurs w jedną stronę na sześciokilometrowej trasie żądają oni sztywnej zapłaty 4,5 zł, podczas gdy autobus KM nie dość że był o złotówkę tańszy, to jeszcze honorował zniżki.
- Korzystali na tym przede wszystkim uczniowie oraz emeryci, czyli osoby mnie zamożne. Znam przypadek, kiedy jedna z naszych mieszkanek do Kołobrzegu jeździła za 90 groszy. Korzystając z "busa" nie ma takiej możliwości - dodaje sołtys Maj.

W związku z planami cięć kursów jeszcze pod koniec sierpnia petycję w sprawie pozostawienia "szóstki" złożono w magistracie i w KM. Podpisały ją 522 osoby, czyli ponad jedna trzecia mieszkańców Grzybowa.

Również argumentami finansowymi odpowiada prezes spółki Jan Warchoł: - O ile w czasie wakacji linia nie generowała strat, a nawet przyniosła zysk, o tyle po zakończeniu sezonu takie były zawsze. Co więcej wynosiły one trzykrotną wartość korzyści płynących latem.

Równocześnie prezes KM zaznacza, że priorytetem dla spółki, która otrzymuje przecież dotacje z magistratu (cena biletu autobusowego pokrywa zaledwie 40 proc. kosztów przejazdu), jest obsługa mieszkańców miasta Kołobrzeg. Wszystko co robione jest poza jego granicami to działania komercyjne, więc skoro nie przynoszą zysków, to nie ma powodu ich kontynuować.

- Widać w rachunkach tych nie bierze się pod uwagę kołobrzeżan, którzy codziennie dojeżdżają do Grzybowa do pracy oraz wczasowiczów, których w naszej miejscowości całkiem spora liczba gości także po wakacjach - mówi Marek Maj.

W sukurs mieszkańcom Grzybowa przyszli związkowcy Komunikacji oraz jej rada pracowników. W oficjalnym, skierowanym na ręce prezydenta Kołobrzegu Janusza Gromka liście, wyrazili obawę, że zawieszenie linii nr 6 to wstęp do dalszych cięć, a te z kolei przełożą się na ograniczenie liczby miejsc pracy. Chcący zachować anonimowość rozmówca "Głosu" wskazał, że KM w prostej linii podąża śladem PKS. I tam zaczęło się od ograniczania liczby połączeń, by ostatecznie doprowadzić do utraty pracy przez blisko dwie trzecie pierwotnej załogi.

- Nic z tych rzeczy - zapewnia prezes Warchoł, dodając, że w najbliższym czasie zwolnień w KM na pewno nie będzie.

Co dalej z "szóstką", na razie nie wiadomo. Aktualnie trwają rozmowy dotyczące ewentualnego przywrócenia linii. O wszystkim zadecydują pieniądze. Jak poinformował nas Marek Maj, sołectwo w Grzybowie wystąpiło z wnioskiem o dofinansowanie linii nr 6 z kasy Gminy Kołobrzeg. Wójt Tadeusz Kowalski jednak odmówił. Chcieliśmy go zapytać o sprawę, ale w piątek przebywał na urlopie i nie udało się nam z nim skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!