Zgodnie z założeniami w ścisłym centrum Koszalina (w granicach zabytkowych murów miejskich) zniknęłyby reklamy, które dziś widzimy powyżej parteru. Natomiast na wysokości parteru znalazłyby się szyldy. Ze strony mieszkańców padały wczoraj m. in. uwagi, że warto np. na wzór Łodzi, uporządkować kolorystykę szyldów reklamowych.
- Spójrzmy przez okno - na kamienicy obok ratusza są reklamy zielone, czerwone. Może warto dostosować takie reklamy do koloru elewacji - mówił jeden z mieszkańców. Padały też argumenty, by obszar obejmujący ścisłe centrum rozszerzyć dalej - na ul. Zwycięstwa i w kierunku dworców.
- Taki Jowisz - tam na elewacji panuje ogromny bałagan reklamowy - padło z sali. Nie brakowało też głosów, że powinien zniknąć natłok reklam z wjazdów do miasta. - Tam zostaną określone odległości między tablicami reklamowymi, by reklamy nie stały jedna na drugiej - mówił wiceprezydent. Kolejny mieszkaniec pytał: - Dlaczego proponujecie tak długi okres na przystosowanie się do zmian - aż 30 miesięcy?
- M. in. ze względu na to, że mieszkańcy, wspólnoty mają podpisane różne umowy na dzierżawę powierzchni reklamowych - mówił W. Kasprzyk.
- A skoro nasza wspólnota ma w budynku ścianę szczytową i ona jest przygotowana pod reklamę - to co z tym? - pytano.
- Gdy uchwała wejdzie w życie, to nie będzie takiej możliwości, by umieścić tam reklamę - mówił Łukasz Adamczyk z Wydziału Architektury.
POLECAMY TAKŻE
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Koszalin: wernisaż wystawy w Instytucie Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?